Marian Piłka Marian Piłka
5009
BLOG

PIS i cywilizacja turańska

Marian Piłka Marian Piłka Polityka Obserwuj notkę 51

PIS jest w Polsce reprezentantem cywilizacji turańskiej. Jest to , jak opisuje ją, prof .Feliks Koneczny , cywilizacja wielkiego stepu. Do Polski jej wpływy przenikały za pośrednictwem bojarów litewsko-ruskich, którzy przejeli ją od dominujacych przez półtora wieku na ziemiach ruskich Tatarów. Pózniej jej wpływy umacniały się za pośrednictwem zaboru rosyjskiego. Jej istotą jest metoda życia społecznego, określana przez Konecznego, jako  obóz wojskowy. Cała społeczność - państwo - jest własnie zorganizowana jak obóz wojskowy. Państwo jest wojskiem, a inne instytucje państwowe służą wyłącznie wojsku, Bo treścią życia społecznego jest walka. To walka wyznacza sens działań politycznych i całe państwo jest zorganizowane do prowadzenia wojny.Państwo, podobnie jak i armia jest własnością chana, a naczelną cnotą społeczną jest serwilizm i waleczność.To te dwie cnoty wyznaczaja miejsce w strukturze państwa. Ponieważ walka jest naczelnym celem państwa, jego działalność jest skoncentrowana wyłacznie na prowadzeniu wojny i jej przygotowaniu. Stąd państwo nie buduje kultury obywatelskiej, instytucji potrzebnych w życiu cywilnym, czy infrastruktury innej, niż wojenna. Rozwija w społeczeństwie jedynie  cechy waleczności i poddaństwa. Państwo jest armią, a walka nadaje sens życiu.Dlatego jedyne umiejetności rozwijane w takiej strukturze, to umiejetności walki z przeciwnikiem.W takiej strukturze niezależność intelektualna, czy posiadanie własnych przekonań traktowanych poważnie, jest uważane, jako zarzewie nielojalności. Można posiadać przekonania, ale nie można traktować ich w sposób wiążący. Sa one użyteczne, jeżeli służą do zmanipulowania przeciwnika, ale nigdy, jako zobowiązanie  warunkujące postepowanie . Typowym reprezentantem tej cywilizacji prawie w stanie czystym ,był Zwiazek Sowiecki, nastawiony na podbój świata.

Ta cywilizacja poprzez wielowiekowe oddziaływanie  wpływa także na obecne życie Polaków. Bowiem jej reprezentacją w życiu politycznym zostały partie polityczne. W najbardziej czystym wymiarze ta cywilizacja jest reprezentowana przez PIS, ale także PO jest silnie zaifekowana turańszczyzną.  Treścią życia publicznego stała sie nie budowa  społeczeństw obywatelskiego, czy rozwój narodowej kultury , a walka z konkurentami do politycznej władzy w Polsce. W tej walce konkurent polityczny nie jest traktowany, jako propozycja innego postrzegania dobra wspólnego, nawet, nie jako konkurent, ale jako wrófg, któremu odmawia sie prawa do nazywania siebie częścia narodu (doktryna Rymkiewicza o dwóch narodach).Wróg jest totalny więc, potrzeba totalnej mobilizacji do jego pokonania. Każdy, kto ma inne zdanie jest wrogiem, bo nie wspiera nas. A ci, którzy we własnym obozie mają watpliwości, czy po prostu inne zdanie, są zdrajcami. Nie liczą sie żadne argumenty merytoryczne.  Analiza błędów bossa partyjnego, traktowana jest jak dywersja. Bo poza walką nic nie jest ważne. Ważne jest finansowanie partii, bo to prowadzi do wzmocnienia sił w walce, ale juz ochrona życia dzieci nienarodzonych jest traktowana jedynie jako pochodna  zaplecza, którego nie można utracić. Nie jest ważna krytyka traktatu lizbońskiego czy pakietu energetyczno-klimatycznego, bo podważa zaufanie do partyjnego chana. Dlatego, każdego, kto ma inne zdanie, trzeba osmieszyć, wykpić ,zkompromitować, by nie miał odwagi  wyrażać swoich defetystycznnych wątpliwości, gdy "bój to jest ostatni'. W tej wspólczesnej partyjnej wojnie insynuacja jest najczesciej używaną bronią.Dlatego  w internecie całe zastepy wojowników służalczo walczących z wszystkimi, którzy maja, choc troche inne zdanie.

Ten model parti nie jest zdolny do narodowego przywództwa, nie rozwija zdolności intelektualnych do zrozumienia teraźniejszej i przyszłej rzeczywistości, nie analizuje narodowych wyzwań, choć  wystapienia bossów partyjnych ociekają  narodową retoryka. Nie wypracowuje scenariuszy rowoju narodowych mozliwości, bo na to nie już  nie ma sił , energii  ani zdolności intelektualnych w tym "zmilitaryzowanym" świecie partyjnych oligarchii.  Ten typ partii jest całkowicie bezużyteczny do zmagania sie z wyzwaniami współczesnego świata. Nie jest w stanie nie tylko dać na nie skutecznej narodowej odpowiedzi, często po prostu nie jest w stanie ich dostrzec, tak jak w XVII i XVIII wieku polscy magnaci zaangażowani w wewnętrzne walki , nie byli w stanie dostrzec powstajacych wyzwań i zagrożeń.   Ten "militarny" model partii jest dzis barierą dla rozwoju naszego kraju, bo  jego priorytety są odległe od narodowych potrzeb.

Dzis narodowym wyzwaniem jest przezwyciężenie tego oligarchicznego modelu życia publicznego.Bez likwidacji oligarchii partyjnych, państwo polskie nie odzyska swej podmiotowości we współczesnym świecie.Partie oligarchiczne bowiem nie są zdolne do narodowego przywództwa. Ich celem nie jest bowiem budowa naszego miejsca we wpółczesnym świecie, a jedynie walka z przeciwnikiem politycznym. Jedyną metodą destrukcji tych oligarchii jest wprowadzenie okregów jednomandatowych,które złamią kręgosłup partii oligarchicznych. Pozbawią bowiem one bossów partyjnych ich władzy "wojskowej' nad partiami. I wymusi zmiane charakteru przywództwa partyjnego i tym samym zmieni sens istnienia samych partii politycznych. Z"wojska" staną  sie  propozycją narodowego przywództwa konkurujacego z innymi partiami jakościa odpowiedzi na narodowe wyzwania. Debata nad wyzwaniami i wypracowanie scenariuszy narodowego rozwoju , a nie bezproduktywny konflikt stanie sie treścia partyjnego sporu. Wprowadzenie okręgów jednomantatowych, tak jak walka z liberum veto, w XVIII wieku jest metodą na przezwyciężenie słabości państwa i metodą na wyprowadzenie go na drogę narodowego rozwoju. Ale ta zmiana będzie także zmianą cywilizacyjną, oznaczać będzie radykalne ograniczenie  wpływów cywilizacji turańskiej, tak obcej naszej łacińskiej tradycji , Konwersja cywilizacyjna, powrót do cywilizacji łacińskiej w naszym narodowym życiu oznacza eliminacje struktur, które są nośnikami tej destrukcyjnej cywilizacji. Partie powinny byc zrzeszeniami grupujacymi obywateli o podobnym widzeniu narodowej przyszłości. PIS jest fałszywym nośnikiem polskiego patriotyzmu i wspólnie z Platforma Obywatelska jest destruktorem naszej narodowej przyszłości. Nie jest nie tylko w stanie odpowiedziec bowiem na  potrzeby narodowego przywództwa, ale jest zaprzeczeniem polskiej przynalezności do łacińskiej cywilizacji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka