29 października 1944 r. 1 Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka po bardzo ciężkich walkach wyparła Niemców z holenderskiej Bredy, Dzięki znakomitemu manewrowi oskrzydlającemu, gen. Maczkowi udało się wyzwolić stolicę katolickiej części Holandii, bez strat wśród ludności cywilnej. Tym, co z pewnością zapadło polskim żołnierzom na długo w pamięci, było serdeczne przyjęcie, jakie zgotowali im mieszkańcy wyzwolonego miasta. Po wkroczeniu do okupowanego przez Niemców holenderskiego miasta, Polakom ukazał się widok szczególny - ulice miasta, przystrojone na tę okazję polskimi flagami, były wypełnione wiwatującym tłumem. Na witrynach sklepowych umieszczano napisy „Dziękujemy Wam, Polacy!” „Jesteśmy Wam, Polacy, głęboko wdzięczni za Wasz udział w wyzwoleniu nas, które oznaczało dla nas „koniec nacisku i samowoli, a także koniec dyskryminacji i prześladowania w związku z wyznawaniem wiary lub przynależności politycznej”. "Nie zapomnimy Wam tego nigdy. My, Holendrzy, zawsze czuliśmy wielką sympatię dla Waszego Narodu” – powiedział burmistrz wyzwolonej przez Polaków Bredy. Polacy zostali na Zachodzie zapamiętani jako bohaterowie, którzy przelewali krew za wolność Francuzów, Holendrów, Belgów czy Niemców. Ich poświęcenie zostało docenione przez tamtejsze społeczności. Holandia podobnie jak Belgia stała się po wojnie nową ojczyzną dla kilkuset polskich żołnierzy. Wielu z nich otrzymało po wojnie honorowe obywatelstwa miast, którym przywracali wolność. W uznaniu zasług 1. Dywizja Pancerna uhonorowana została Wojskowym Orderem Wilhelma, stanowiącym najstarsze i najwyższe odznaczenie Królestwa Niderlandów. Dowódcy dywizji przyznano na wniosek mieszkańców Bredy honorowe obywatelstwo Holandii. Odbierając tytuł Człowieka Roku "Gazety Wyborczej" Frans Timmermans - pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej powiedział: Otóż mieliśmy szczęście, bo wychowaliśmy się po dobrej stronie żelaznej kurtyny. Mój ojciec miał szczęście, bo polscy żołnierze przelali krew za jego wolność, a sami nigdy tej wolności nie mieli zaznać, bo większość z nich nie doczekała wolnej Polski. Naprawdę trudno byłoby przytoczyć bardziej wiarygodny przykład cynizmu w wypowiedzi tego holenderskiego polityka, który od trzech lat zachowuje się tak jakby go szatan trzymał na uwięzi. I postępuje jak zdegenerowany i sfrustrowany członek totalnej opozycji, który swą frustrację wyładowuje na Bogu duch winnym społeczeństwie polskim. Społeczeństwie największego kraju w regionie, szóstego wśród wszystkich krajów Unii, i kraju, który dał aliantom czwartą armię. Uhonorowanie Timmermansa przez Gazetę Wyborczą jest jej prywatną sprawą. Jednak obsypanie go, czyli osobę pozbawioną intelektualnej ogłady przez miasto stołeczne Warszawę honorami w postaci dębu szypułkowego i to na terenie Ogrodu Saskiego toż to prawdziwe bluźnierstwo. Jego wybitnie wrogą wobec Polski działania zostały zrównane z takimi wydarzeniami i osobami jak: 100 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, 75 rocznicy powstania w Getcie warszawskim, pamięci cichociemnym spadochroniarzom, 60 rocznicy podpisania Traktatów rzymskich, 75 rocznicy pierwszych wywózek na Sybir i do Kazachstanu, 10 Europejskie Seminarium Rzeczników Praw Obywatelskich, Wizyty ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Jej królewskiej Mości Królowej Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej Elżbiecie II, Bohaterom obrony ojczyzny odznaczonym Orderem wojennym Virtuti Militari, Ofiarom zbrodni Katyńskiej, Symbol wdzięczności za wyzwolenie Flandrii, Światowy Szczyt Laureatów Pokojowej nagrody Nobla, 70 rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. I pomyśleć, że to wszystko przez gen. Stanisława Maczka, bo gdyby nie uwolnił z rąk niemieckich okupantów pana Timmermansa ojca, toby nie było jego syna Fransa.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura