13 lipca
Waży 12 ton 600 kg, mierzy 1,99, a jego średnica wynosi 2,4 m. W 80 proc. wykonany jest z miedzi, w 20 proc. z cyny. Ten najsłynniejszy i do niedawna największy polski dzwon [wyprzedził go w 1999 roku Dzwon Maryja Bogurodzica w Licheniu], znajdujący się na Wieży Zygmuntowskiej katedry wawelskiej, ufundował Zygmunt I Stary, a wykonał w krakowskiej ludwisarni Hans Beham z Norymbergi w 1520 roku. Rok później 13 lipca 1521 roku, Kraków po raz pierwszy usłyszał jego głos. Dziś mijają 503 lata od tamtego wydarzenia. Czy z tej okazji można będzie usłyszeć dzwon? Niekoniecznie, bo jego bicie jest zarezerwowane na najważniejsze wydarzenia. Bił np. wieczorem 2 kwietnia 2005 roku [ po ogłoszeniu śmierci papieża Jana Pawła II], 30 kwietnia 2004 roku [po mszy św. w intencji Ojczyzny, odprawionej w katedrze wawelskiej z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej], a także 1 września 1939 roku, kiedy to Polska została napadnięta przez III Rzeszę. Żeby go uruchomić, potrzebny jest zespół 8 -12 ludzi, a już trzykrotnie zdarzyło się, że po uruchomieniu dzwon a dokładnie jego serce pękło. Stało się tak w 1860 roku, na Wielkanoc w 1939 i na Wigilię 2000 roku. Za każdym razem jednak niezwłocznie odlewano nowe serce Zygmunta. Według legendy, pękniecie serca zwiastuje jednak złe czasy dla Polski, zaś według popularnego przesądu, dotknięcie serca przynosi szczęście.
Źródło: PAP
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
