Marian Piechal
Kolęda wojenna
Prowadziły ich gwiazdy z armat
wystrzelone
Krętym śladem spóźnionych Herodów,
Nieśli z ogniów potrójnych uwitą
koronę,
W trupich czaszkach - krew i łzy
narodów.
Wykreślili prawo z edyktów,
Oderwali podkowy z progów -
Nie ma żadnej ucieczki z Polski
do Egiptu
Ni obrony w żadnym z dekalogów.
Glob wstrząsnęli, co na prawdzie stoi,
Żelaznymi ogniami przebodli.
- Ideału, co bez żadnej zbroi,
Nigdzie dosięgnąć nie mogli.
Na nic burza piorunów nieszczędna ,
Ciemna przemoc w rozpaczach
brodzi -
Obłok śpiewa: - Kolęda, hej, kolęda,
W kolebeczkach serc ludzkich
Nadzieja się rodzi!
Noc się nad nią pochyla, wiatrem ją
otula,
Nakrywa śniegową kołderką:
- Lulajże, Nadziejo, lulajże, lulaj,
Mrocznych wieków zbawcze
świecidełko!
Źródło: Almanach Powstańczy 1944.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura