Cała Polska zamarła oczekując na dzisiejszą konferencję prasową prokuratury wojskowej. Rządzą tam specjaliści od PR, dlatego już w piątek poznaliśmy sensacyjny przeciek dotyczący "głosu gen. Błasika". Przypomnę, że raport komisji Millera w ogóle nie wspominał o technice odczytywania czarnych skrzynek. Okazuje się, że analiza cyfrowa daje zupełnie inne możliwości odczytu. Skoro więc Miller był przekonany, że przekazuje prawdę, to dzisiaj prokuratura jest przekonana, że przekazuje nam całą prawdę.
No właśnie, czy całą? Czy ktoś może zagwarantować, że gdy w końcu dotrą do nas oryginały, kolejna ekipa badawcza nie przedstawi jeszcze pełniejszej prawdy? Ze wszystkimi konsekwencjami. Ręce opadają, bo na opisanym bałaganie najbardziej żerują "specjaliści" pokroju Macierewicza.
A w ogóle przypomina się słynna klasyfikacja ks. Tischnera, który przytaczał góralską teorię poznawczą, mówiąc, że są trzy prawdy. Niestety, nie wiem którą prawdę dziś objawi nam prokuratura wojskowa…
Inne tematy w dziale Polityka