Marek Siwiec Marek Siwiec
551
BLOG

Kolejne oszustwo

Marek Siwiec Marek Siwiec Polityka Obserwuj notkę 12

English version

Słuchałem wczoraj premiera, który na konferencji prasowej odniósł się do SLD-owskiego projektu o związkach partnerskich. Choć pan Jarosław Gowin mówi stanowcze NIE, a nawet NIGDY, to Donald Tusk jest skłonny "wziąć go na tapetę jako jeden z pierwszych projektów w przyszłej kadencji Sejmu".

Wydawać by się mogło, że oto nastąpił historyczny przełom w Platformie, która zaczyna dostrzegać oczywistą oczywistość. Ba! Nawet marszałek Niesiołowski dostrzegł, że coś jest nie tak, skoro partnerzy życiowi w pewnych sytuacjach nie mogą się odwiedzać w szpitalu.

Niestety, zmiana kursu jest typową dla PO zagrywką przedwyborczą. Widzą, że SLD trafił celnie. Instynkt PR-owski nakazuje im zawalczyć o głosy przeciwników związków partnerskich (robi to Gowin) i zwolenników – do tych oko puszcza premier. Dodatkowo, obłuda polega na niewypowiedzianej obietnicy – zagłosujcie na nas, to weźmiemy związki "na tapetę". A co będzie potem? Tego nie wie nikt.

Dla mnie to recydywa. W ten sposób PO oszukała SLD rok temu, gdy Bronisław Komorowski szukał głosów, aby wygrać wybory prezydenckie. Wtedy było 1,5 roku do wyborów parlamentarnych i obiecano, że sprawa in vitro ruszy z miejsca. Dodatkowo, minister Kopacz sugerowała, że najbiedniejsi będą mogli skorzystać z zabiegu za państwowe pieniądze.

Platforma nie zrobiła jednak nic. Dzisiaj politycy tej partii pytani, co z in vitro, mówią, że nas nie stać, że nie byłoby za co ratować życia. Wspomniany wyżej marszałek Niesiołowski roztropnie stwierdza (dzisiaj, Gość Radia ZET), że co prawda minister Kopacz obiecała refundację, ale nie mówiła kiedy. Słowem, trzeba ją ponownie wybrać, by mogła spełnić stare obietnice.

Ludzie nie są jednak idiotami i wiedzą, że obietnica raz niespełniona, nie będzie dotrzymana nigdy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka