Marek Siwiec Marek Siwiec
176
BLOG

Otwarty parlament

Marek Siwiec Marek Siwiec Polityka Obserwuj notkę 3

Wczoraj Parlament Europejski w Strasburgu pracował. Nie tak, jak co miesiąc i od poniedziałku, ale pracował. Był otwarty dla publiczności. Trzeba to było zobaczyć! Słowo "otwarty" miało bardzo bezpośrednie znaczenie – tysiące ludzi, ustawione w trzech kolejkach, miały okazję przejść przez najważniejsze miejsca, z salą obrad plenarnych włącznie. Od 10 rano do 17:30.

Na dziedzińcu (Agora im. Bronisława Geremka) przygrywała młodzieżowa orkiestra symfoniczna, a w kuluarach można było dołączyć do licznych dyskusji, np. na temat trwającego obecnie Europejskiego Roku Wolontariatu. Grupy polityczne prezentowały swoje stoiska, "łasząc się" do przyszłych wyborców. Nieliczni obecni na miejscu posłowie budzili duże zainteresowanie, jeśli akurat natrafili na wyborców ze swoich krajów. Słowem – wielki europejski festyn.

Nie byłoby jednak festynu, gdyby poza polityką coś jeszcze się nie działo. A działo się. W zaimprowizowanej na zewnątrz stajence, młodzi Europejczycy eksponowali młodą europejską trzódkę – baranki, koziołki i krówkę. Zwierzęta były namiętnie czochrane przez zwiedzających, a zainteresowanie było znacznie większe niż przy stanowiskach politycznych. Tuż obok starsi goście mieli okazję spróbować kanapki z europejskim, ekologicznym serkiem i ukoić pragnienie odrobiną europejskiego, również ekologicznego, piwa. Chętnych nie brakowało.

A dzisiaj powrót do codzienności – choć to właśnie 9 Maja jest Dzień Europy.

--- english version ---

Open day

Yesterday the European Parliament in Strasbourg was fully in business. Not the same way it is every month, but it did function. It was open for public. It was worth seeing! The word "open" managed to fit its meaning - there were three incredibly long lines of hundreds of people waiting for their turn to go on a tour of this magnificent institution, including the main council room.

In the courtyard named after Bronisław Geremek, there was a symphonic orchestra, and inside there were numerous places to join discussions, for example, the one about the European Year of Volunteering, which is in progress right now. The political groups had their own tables and attempted to lure the future voters. The few actual Parliament members that were present, made a good impression, especially when they met their own voters. To summarize - big European festivity.

There would be no festivities, however, if nothing else besides politics was happening. And stuff was happening all right. There was an improvised mini-barn where all-European baby animals were residing – lambs, goats and a cow. The animals were lovingly pet by the young Europeans and anyone else who had the passion to admire the cute animals close up. Needless to say, the popularity of this place beat any other politics-related desk. Nearby, the older visitors had the opportunity of tasting a farm-made cottage cheese on freshly baked bread, or even chasing it with some freshly brewed European, also ecological, beer. The line spoke for itself.

Today, we're going back to reality - even though the actual Europe Day is today - May 9.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka