Piszę te słowa, jak nigdy będąc przekonanym, że nie jestem ani oryginalny, ani pierwszy, ani ostatni. Ale muszę.
Adam Małysz kończy karierę tak, że można tylko pozazdrościć. Na Mistrzostwach Świata w Oslo zdobył medal i powiedział: "dziękuję". Nie dał się naciągać działaczom, specom od reklam, pewnie też kibicom. Koniec to koniec. Należy mu się od nas wszystkich serdeczne "dziękuję", bo postawił polskie narty na długie lata na podium. Bez skandali, bez awantur, pokonując własne kryzysy i słabości tych, którzy mieli mu pomagać.
Panie prezydencie Komorowski! To jest dobra okazja do przekonania Kapituły, aby przyznała Orła dla Orła!
Inne tematy w dziale Polityka