Ryszard Kapuściński powiedział kiedyś, że dyktatura najbardziej lubi ciszę. Ciszę wokół siebie, bo ta gwarantuje spokój i bezkarność.
Nie może na nią liczyć Aleksander Łukaszenka, gdyż zanosi się na poważny zastrzyk finansowy dla białoruskiej opozycji. Konferencja "dawców", która odbyła się 2 lutego w Warszawie, zgromadziła 17,3 mln euro. W trybie natychmiastowym do ofiar represji i ich rodzin, szykanowanych studentów, organizacji pozarządowych i niezależnych mediów, trafi 1,7 mln euro. W perspektywie średnioterminowej (2011-2013) działania opozycji zasili prawie 16 mln euro, co oznacza czterokrotny wzrost dotychczas wydawanych środków.
To nie są kwoty, które ruszą z posad dyktatora, jednak wyraźnie wzmocnią jego przeciwników. Będzie głośno.
P.S. "Gazeta Wyborcza" krytykuje dziś ks. kardynała Dziwisza za przekazanie relikwii Jana Pawła II choremu Kubicy. Według "Gazety" kardynał nie powinien tego robić przed beatyfikacją, a w dodatku wszystko odbyło się na antenie TVN 24.
To kiedy kardynał miał przekazać relikwie? Jak Robert wyzdrowieje? A bez kamer, to co? Mniej by "Wyborczą" bolało?
P.S.2 Jutro rano (tuż po 9) zapraszam do Radia ZET, do Moniki Olejnik, na "7 Dzień Tygodnia".
Inne tematy w dziale Polityka