Pan mecenas Dubieniecki, jak rasowy śledczy, stopniuje napięcie i przekazywaną opinii publicznej wiedzę. Mandat ma wyjątkowy, bo w naszej kulturze utarło się, że rodziny poszkodowanych mogą wszystko i bezkarnie.
Tym razem pan mecenas ujawnił motywy zbrodniarzy (Rosjan). Wśród nich wymienił:
- obawę przed kolejnym wyborem Lecha Kaczyńskiego na prezydenta,
- odwet za Gruzję,
- sposób prowadzenia polityki europejskiej.
Rzecz w tym, że żaden z wymienionych powodów nie zasługuje na sięgnięcie po rozwiązania ostateczne. W ponowny wybór L. Kaczyńskiego nie wierzył nikt, nawet on sam. Za Gruzję Rosjanie mogli się mścić na Sarkozym lub Saakaszwilim, a sposób prowadzenia polityki europejskiej sprowadzał Polskę, a nie Rosję, na manowce.
Rozumowanie więc upada, przynajmniej na tym etapie. Czekam na ciąg dalszy, który na pewno nastąpi, gdyż pan Dubieniecki ma niewiele do powiedzenia w każdej innej sprawie.
Inne tematy w dziale Polityka