Sztuczna mgła. Naprowadzanie na śmierć. Konwencja czy tylko załącznik? Odwołamy się czy nie? Słowem – pozornie prosta sytuacja rozmywa się w coraz większym chaosie informacyjnym. Można zwariować…
Na tym tle, jak gwiazda zabłysła pani Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wczoraj zabroniła fuzji dwóch gigantów energetycznych – Polskiej Grupy Energetycznej i Energi. Tym samym, mimo nacisków, postawiła się rządowi. Swoją decyzję uzasadniła tym, że kupujący (PGE) "we wniosku zdefiniował rynek, na który transakcja będzie miała wpływ jako krajowy".W ten sposób rządowa koncepcja tworzenia wielkich międzynarodowych konsorcjów została ośmieszona przez samego zainteresowanego, zanim zdążyła się narodzić.
Oto sytuacja, jakiej pragnie obywatel. Zero-jedynkowa. Kompetentny organ państwa, którego szef nie boi się dymisji, bez mataczenia, opóźnień, unieważnień, podejmuje decyzję i nie boi się konsekwencji. Pytana o dymisję pani prezes odpowiedziała: "jest taka możliwość, ale nie mogę z tego powodu nie stosować się do litery prawa".
P.S. Jutro rano (tuż po 9) zapraszam do Radia ZET, do Moniki Olejnik, na "7 Dzień Tygodnia".
Inne tematy w dziale Polityka
