Prezydent Bronisław Komorowski zaprosił na dzisiaj kilkadziesiąt osób "z obszaru bezpieczeństwa narodowego", aby powołać zespół doradczo-konsultacyjny, inicjujący strategię przeglądu bezpieczeństwa narodowego.
Jadę do zasypanej śniegiem Warszawy kolejką WKD, więc mam trochę czasu, by pomyśleć i powspominać. Szeroko rozumiany obszar bezpieczeństwa narodowego, to konstytucyjna prerogatywa głowy państwa, która nie jest przez nikogo kwestionowana. Od bezpieczeństwa militarnego do zaopatrzenia w wodę. Od cyberprzestrzeni do bezpieczeństwa drogowego. Dzięki takiemu przedsięwzięciu Bronisław Komorowski daje sobie możliwość twardej rozmowy z rządem, stawiania zadań i w efekcie rozliczenia kilkunastu ministrów. Domyślam się, że nasz zespół będzie dostarczał paliwa po to, aby rozmowa głowy państwa z rządem była treściwa i kompetentna.
O szczegółach spotkania napiszę jutro, ale już widać wyraźnie, że po okresie początkowej szamotaniny Bronisław Komorowski zaczyna myśleć strategicznie. I o to chodzi.
Inne tematy w dziale Polityka