Dzisiejsza prasa międzynarodowa pełna jest wspomnień o zmarłym wczoraj Richardzie Holbrooku. Znani mi amerykańscy dyplomaci darzyli go powszechnym szacunkiem i – niezależnie od barw politycznych – traktowali jak guru. W prasie można przeczytać długą listę jego osiągnięć – od Wietnamu do Pakistanu i Afganistanu. Jednak to, co eksponowane jest szczególnie, to jego udział w zaprowadzeniu pokoju w Bośni i Hercegowinie.
Inna to była Ameryka i inną wyznawała szkołę dyplomacji. Holbrooke i zgromadzona wokół niego grupa dyplomatów wyznawali zasadę "racja przed pięścią". W ten sposób doprowadzono do powstania dziwnego tworu państwowego, którego nikt nie lubi, ale wokół Sarajewa przestała lać się krew. Jeśli dodać do tego fakt, że główny negocjator porozumienia z Dayton (kończącego wojnę w Bośni), pracując w Niemczech, a później w Departamencie Stanu USA, bardzo mocno przyczynił się do rozszerzenia Paktu Północnoatlantyckiego, to będziemy mieć szczególne powody, aby ciepło go wspominać.
Z tej samej szkoły Holbrooka pochodzi również były ambasador USA w Polsce, Christopher Hill. Wspomnę, że po doświadczeniach w naszym kraju został specjalnym wysłannikiem rządu USA do rozmów z Koreą Północną. Zresztą nazwiska tych wyjątkowych ludzi można by długo mnożyć i wskazywać liczne misje, które podejmowali.
Richard Holbrooke odszedł pracując w Afganistanie i Pakistanie. Będzie znacznie trudniej zachęcić dzisiejszych przeciwników, aby bez niego korzystali z jego doświadczeń. Chyba, że… Hilary Clinton zadzwoni do Chrisa Hilla na Uniwersytet w Denver i poprosi go o kontynuowanie misji.
P.S. A w ogóle to Richard Holbrooke był królem życia. Dowcipny, majętny, nieprawdopodobnie oczytany, sam w sobie był atrakcją towarzyską. Stać go było na oddanie się polityce. Odsunięty od dyplomacji za czasów Reagana, zarobił sporo na Wall Street piastując kierownicze funkcje w wielu bankach, w tym Lehman Brothers. Był też trzykrotnie żonaty i ta część jego aktywności życiowej stanowiła przez lata wdzięczny przedmiot zainteresowań prasy kolorowej.
Inne tematy w dziale Polityka