Komentarze do notki: Kot Schroedingera - paradoksy nauki i wiary

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
krzaq29 maja 2009, 08:54
@saligiaCud!
Trzy Zdania Trzy Slowa29 maja 2009, 08:54
autorAle jesli nie otworzymy pudelka przez dluzszy czas, powiedzmy 3 tygodnie, to nawet bez dokonania pomiaru mozemy byc 100% pewni, ze kot jest martwy.
Komentarz został usunięty
Marek Błaszkowski29 maja 2009, 16:38
trinevoWedług paradygmatu naturalistycznej nauki żadne pytanie o Boga nie ma sensu.
Nauka przyjmuje założenie, że wyjaśni świat bez Boga.
Skoro Go odrzuca w założeniu, to pytania na Jego temat nie mają sensu. Na gruncie naturalistcznej nauki. I tylko na tym gruncie.
Dla mnie mają sens.
Pozdrawiam
Marek Błaszkowski29 maja 2009, 16:54
Łażący ŁazarzPreczytałem twoją notkę, zostawiłem komentarz.
Ważne, żebysmy stale pamiętali, że założenie nauki o
"nieistnieniu" bądź "niepoznawalności" Boga to tylko założenie.
Tymczasem to założenie jest nam przedstawiane jako wniosek nauki.
Przedstawianie przyjętego założenia jako wniosku rozumowania:))))
Jest to pułapka ateizmu, w którą niektórzy wpadają po uszy.
Pozdrawiam
publicysta29 maja 2009, 18:10
@MB: druga część (niedotycząca ściśle kota Schr.) mi się podobaW cyklu "Skąd przychodzimy: pokój czy wojna" tekst na podobny temat czeka jako część 4 od iluś dni; ale musiałem wysycić najpierw Cz. 2,5.

Wprowadza w niego łagodnie pierwsza część "Skąd przychodzimy: pokój czy wojna?".

Oczywiście: dobry, ciężki temat nt. skutków i przyczyn.

Całość podoba mi się również:)


Marek Błaszkowski29 maja 2009, 18:19
Publicysta :)Dzięki.
Widać, że wieje nowy wiatr w sprawie postrzegania świata.
Jesteśmy juz chyba zmęczeni naturalizmem, który wszystkie istotne dla nas pytania odrzuca jako bezsensowne.
Pozdrawiam
publicysta29 maja 2009, 18:30
@Marek Błaszkowski: jeśli odrzuci się istotne pytaniapozostaje zwyrodniała forma hedonizmu, jedna ze składowych ideologii korporacji i ich strategii. A tam już czeka zespół maniakalno-depresyjny, duszność, i inne objawy:)
Marek Błaszkowski29 maja 2009, 18:43
PublicystaKorporacja istnieje po nic.
Ludzie zakładali firmy mając jakieś idee i marzenia.
Potem jednak firmy rozrosły się w korporacje i zaczęły podlegać swoistej logice bezsensu.
One żyją po nic. Ich pracownicy pracują po nic.
Realne życie gdzieś ucieka.
Pozdrawiam
clou30 maja 2009, 13:27
Marek B."Nauka przyjmuje założenie, że wyjaśni świat bez Boga." Jest to z gruntu fałszywa teza albowiem nauka przyjmuje założenie, że będzie dążyć do wyjaśnienia świata (bez względu na to czy Bóg istnieje czy nie - jeśli Bóg istnieje także jest przedmiotem dociekań nauki, tak jak boży produkt - reguły rządzące światem ustalone przez Boga ).
Marek Błaszkowski30 maja 2009, 15:11
clouZałożeniem scjentyzmu jest wyjaśnianie wszystkich zjawisk bez uciekania się do jakichkolwiek przyczyn nadnaturalnych.
Czyli nauka w swojej "naturalistycznej" wersji wszelkie pytania na temat Boga musi uznać za bezsensowne. To wynika z jej założeń.
Tu się chyba obaj zgadzamy.
Jednak wielu naukowców "ciągnie" tę filozofię dalej i twierdzi, jak Dawkins, że Boga nie ma.
To są twierdzednia "nienaukowe".
A jednak jako "naukowe" są prezentowane.
Też się chyba obaj zgadzamy?
Pozdrawiam
clou30 maja 2009, 15:39
Marku B.Nie ma zgody, albowiem nienaukowym jest przyjęcie apriori jakiego kolwiek założenia dot wyników badań na temat praprzyczyny przyrody (świata) ... nauka musi podchodzić do niezbadanego otwarta na jakikolwiek wynik dociekań. Zatem zero założeń dot boskich/nieboskich pierwocin.
Z szacunkiem
Marek Błaszkowski30 maja 2009, 16:38
clouJednak przyjęcie założenia, że wszystko trzeba wyjaśniać wyłącznie przyczynami naturalnymi, też jest założeniem światopoglądowym.
I też poważnie wpływa na wyniki dociekań.
Nieprawdaż?
Pozdrawiam
Marek Błaszkowski30 maja 2009, 17:08
clou P. S.Zadziwiające, ale postulat "nauki otwartej" jest właśnie naczelnym postulatem kreacjonistów, którzy domagają się zdjęcia "ateistycznego gorsetu".
Pozdrawiam