Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
A co do rekordu wielokrotnego użycia: ten sam booster New Shepard w odwołanej w ostatniej chwili misji oznaczonej NS13 miał polecieć po raz siódmy z rzędu.
Takie są fakty.
A wracając do kwestii opancerzenia obiektów powracających z orbity: to będzie bardzo poważne wyzwanie dla wielkiego i ciężkiego Starshipa. Dlatego też moim zdaniem regularne loty orbitalne tego pojazdu kwestia drugiej połowy lat 20-tych.
I jeszcze argument "poniżej pasa": Jeff Bezos nie lubi Trumpa. Elon Musk przeciwnie.
JB to ten od Amazona ?
Jak najbardziej. I od "Washington Post".
Tak między nami to Musk olewa polityków, jemu chodzi o to, żeby mu nie przeszkadzali, dlatego popiera mających władzę.
Zgoda, że Starship będzie musiał mieć doskonałe osłony termiczne. Chyba inżynierowie z SpaceX też o tym wiedzą, przecież widac, że firma planuje na lata naprzód.
Shepard oczywiście prowadzi minutowe eksperymenty, może nawet na cos sie przydają, sam jest zaś jednym wielkim eksperymentem dla Glenna. Natomiast nie umozliwił lotów turystycznych, próby zakończyły sie porażkami.
https://www.esa.int/ESA_Multimedia/Videos/2020/10/P120C_motor_configured_for_Ariane_6_is_test_fired
Tak na uboczu, najdroższy obecnie projekt NASA - teleskop kosmiczny J. Webba - zostanie wyniesiony przez Arianę 5. Ciekawie wymowne odnośnie zaufania do pewności wyniesienia ładunku na orbitę...
Oczywiście Europa ma racje popierając swój przemysł i naukę, jest cały za ! problem w tym, że Europejczycy strasznie zdziadzieli, doprowadzili do perfekcji obijanie tyłka blachą. Żadnych lotów załogowych, żadnych nowych technologii - nol !
Natomiast finansowanie lotów kosmicznych to jeden z najmądrzejszych pomysłów, w sumie wielki zysk dla państw i całej Ludzkości.
Tak krawiec kraje, jak mu - w tym wypadku pieniędzy - staje. Budżet ESA w to ułamek budżetu NASA, a ceny przecież podobne. Europejczycy zamiast więc szastać pieniędzmi na drogie, acz prestiżowe loty załogowe, skupili się na bardziej naukowo owocnych lotach bezzałogowych sond kosmicznych oraz komercyjnych lotach na niską i wysoką orbitę (przed Muskiem to Europejczycy kontrolowali rynek). Niestety, przegapili jego konkurencję i teraz go gonią. Tak jak reszta świata. Cóż, że wszystkich goniących, to Europejczycy mają największe szanse. Może nie są najtańsi, ale są za to niezawodni. Ostatnio rozbawiła mnie informacja, że SpaceX w ramach oszczędności swoich wielokrotnych rakiet nawet nie myje po użyciu, dlatego latają osmalone poprzednimi lotami.
są jaieś dane o nazwijmy to - polityce płacowej - w imperium E.M. ?
No, co do niezawodności STARTÓW to SpaceX spokojnie konkuruje ze wszystkimi, w tym i z Ariane. Czasem (rzadko) nie uda sie ladowanie na znaczku pocztowym na Atlantyku...
Coś mi sie nie chce wierzyć w ten "brak higieny" rakiet, choc z drugiej strony ...skoro stwierdzili, że to w żaden sposób nie przeszkadza, to może i machnęli ręką, co sie będa wysilać - taka swoista kultura korporacyjna pod wezwaniem św. Muska :-)
Natomiast wzgledem szans na pościg - ESA ma akurat najmniejsze ! Zgoda, że buduje niezawodne aparaty oraz rakiety, jednak do poscigu trzeba nieustannego postępu, tworzenia nowych technologii, a z tym słabiutko. Już za rok, dwa startuje Starship i wtedy celem dla wszystkich stanie sie budowa podobnej "zabawki", bo zwykłe rakiety, nawet wielorazowe, o których ESA nie myśli pomaszerują do muzeów. Na mój nos jakieś szanse mają tylko Chiny, jeśli uda się im ukraść pełną dokumentację a i to czeka ich wiele lat prób i doświadczeń.