marek.w marek.w
2347
BLOG

Wizyta Giulianiego - jaki to dla nas sygnał?

marek.w marek.w USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Parę godzin po napisaniu poprzedniego tekstu na temat przyszłej amerykańskiej polityki ( http://marek.w.salon24.pl/739950,gabinet-trumpa-ciekawy-eksperyment)  dowiedziałem się o zaskakującej wizycie  byłego burmistrza N.Y i najbliższego sojusznika Trumpa w Warszawie.
Jest to bez wątpienia najważniejsze dla Polski wydarzenie co najmniej w bieżącym miesiącu, tradycyjnie nieobecne w mediach i forach politycznych.
Otóż Giuliani przybył do Polski jako osobisty Wysłannik przyszłego Prezydenta Ameryki,   w celu uspokojenia słusznych obaw Polaków o dalszą wzajemną współpracę na tle ewidentnej radości Kremla z powodu wygranej Trumpa oraz mianowania na Sekretarza Stanu byłego szefa Exxon Mobil Tillersona. Jako nieoficjalny gość nie musiał udawać politycznej poprawności, więc od razu spotkał się z faktycznym władcą Polski  Prezesem Kaczyńskim, pomijając Prezydenta i Premier, zaś następnego dnia rozmawiał z min. Morawieckim, wyznaczonym przez Prezesa na szefa polskiej gospodarki. Przy okazji więc pokazano nam bez osłonek faktyczną pozycję działających we władzy osób, ukrytą za  gromkimi tytułami :-)
 
Z przecieków wiadomo, że tematem rozmów było nie tylko bezpieczeństwo Polski, ale również  konkretne projekty eksportu amerykańskich paliw w ramach ogólnej amerykańskiej ofensywy eksportowej, planowanej przez przyszły republikański  gabinetDla mnie jest to jeszcze większa gwarancja ze strony USA od najbardziej szumnych werbalnych zapowiedzi, ponieważ jest to konkretny  BIZNES, a nie tylko gra polityczna. Dodatkowo niespodziewany przyjazd tak ważnego dla Trumpa polityka akurat do NAS całkiem nieźle pozycjonuje znaczenie Polski dla dalszych gier amerykańskich i to na globalnym poziomie. Jednocześnie bardzo mnie osobiście cieszy tak szybkie potwierdzenie moich analiz i prognoz....
 
Bezpośrednim impulsem do napisania tego tekstu był mocno kasandryczny i kapitulancki tekst redaktora Kłopotowskiego na Salonie 24.pl dotyczący jak to zwykle u Polaków, jak  NAS mają opylić za czapkę śliwek. Potwierdza też jak zwykle tezę, że z bliska, konkretnie  Nowego Yorku zza drzew nie widać lasu :-)
Po tej wizycie jestem skłonny z większym optymizmem czekać na nadchodzące "ciekawe czasy", jakie niewątpliwie Trump ze swoimi ludźmi planuje nam wszystkim zafundować.....
marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka