marek.w marek.w
1109
BLOG

Bankructwo ULI, czyli upadek głównego konkurenta SpaceX

marek.w marek.w Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Właśnie ukazała się informacja, iż ULA, główny konkurent SpaceX-a  została wystawiona na sprzedaż  przez swoich założycieli. Dla przypomnienia, dwa największe amerykańskie koncerny rakietowo-lotnicze, czyli Lockheed oraz Boeing, aby uniknąć wyniszczającej rywalizacji przy realizacji państwowych zamówień kosmicznych, stworzyły firmę ULA, w której miały po 50 % udziałów. W ten sposób ULA  na długie lata została praktycznym monopolistą na rynku lotów kosmicznych opłacanych z państwowego budżetu.

Wszyscy zainteresowani byli zadowoleni, interes się kręcił, Pentagon oraz NASA grzecznie płacili "zaporowe" faktury, a płacący podatki, z których finansowano ten biznes, myśleli że tak trzeba. Co prawda Roskosmos przechwycił większość zamówień na komercyjne loty z racji znacznie mniejszych kosztów wystrzeliwania rakiet, a nawet o zgrozo, zmonopolizował loty na MKS, główną stację orbitalną zbudowaną za amerykańskie pieniądze. Niemniej pieniędzy i tak starczało na spokojne i wygodne życie zatrudnionych w kosmicznym biznesie, np. ULA co roku otrzymywała 1 mld $ za samą "gotowość do startów".

Gdy więc w 2010 r. przyszedł jakiś mało znany Afrykanin i gromko ogłosił, że i ON też chce latać w kosmos, śmiechu było co niemiara. No, a potem starannie dobrana ekipa SpaceX zaczęła działać według maksymy - rzeczy niemożliwe robimy od ręki, a na cuda trzeba trochę poczekać. W efekcie po 12 latach (w 2022 r.) SpaceX dokonała więcej startów w ciągu miesiąca, niż potężna ULA w ciągu roku ! Przy czym  koszt wyniesienia jednej tony przez SpaceX był kilkakrotnie niższy ...

Jednak decydującym czynnikiem, który zmusił oba ogromnie bogate i wpływowe koncerny do kapitulacji jest najnowszy, wręcz rewolucyjny  statek kosmiczny zwany Starshipem.  Zbudowany z dwóch stopni, każdy wielokrotnego użytku umożliwi dalsze, co najmniej kilkakrotne obniżenie kosztów wyniesienia 1 tony użytecznego ładunku na orbitę oraz w dalszą przestrzeń kosmiczną. Co prawda pierwszy testowy lot Starshipa był kilkakrotnie odkładany z różnych powodów, niemniej znając sprawność ekipy Elona Muska nikt z zainteresowanych nie wątpi w ich sukces. A wtedy dla wszystkich jednorazowych, a szczególnie super drogich rakiet ULI zabije dzwon (pogrzebowy dzwon).

Mimo wszystko tak trudna decyzja o próbie sprzedaży największej amerykańskiej firmy kosmicznej jest  ogromną niespodzianką dla całego światowego środowiska kosmicznego. W końcu to jest faktyczną kompromitacją i przyznaniem się do bezradności kierownictwa zarówno ULI jak i obu koncernów. Nie przypominam sobie podobnego wypadku w historii kosmicznego biznesu, w końcu upadek Roskosmosu trwał przez wiele lat.

Nie wiadomo, który koncern chciałby kupić ULĘ, tym bardziej że należy przypuszczać, iż ilość problemów musi być rekordowa, skoro zmusiła do kapitulacji tak wielkich graczy. Odruchowo nasuwa się na myśl sam Elon Musk, ale to leży raczej w zakresie fantastyki, niż Realu. W każdym razie zapowiadają się ciekawe czasy i to nie tylko w oczekiwaniu na pierwszy start Starshipa.

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Technologie