Już teraz, po upływie 1/3 kadencji widać, iż Prezydent Biden podczas Inauguracji był jednym z najmniej docenionych polityków amerykańskich od wielu dekad. Wielcy tego świata pewni swojej zręczności w grach politycznych kompletnie go zlekceważyli, co było dość łatwe. W końcu obserwując jego starcze szuranie czy zająknięcia w przemowach, można było kompletnie zapomnieć o dekadach spędzonych w samym sercu władzy światowego Hegemona.
Dzisiaj wiemy już z całą pewnością, iż wywiad amerykański wiedział o kremlowskim planie napaści na Ukrainę na kilka miesięcy wcześniej i dzięki temu dał politykom możność przygotowania kontry. Bardzo możliwe, że decyzja wyjścia z Afganistanu zapadła w obliczu tej wiedzy, skoro dzięki temu można było skoncentrować całą uwagę na Wschodniej Flance ( po raz pierwszy od 20 lat...). Również dopiero teraz można zrozumieć szereg posunięć Ekipy Bidena, jak forsowna odbudowa więzów z Europą z takim zapałem zerwanych przez Trumpa. Na naszym podwórku była to koronkowa robota zwerbowania Prezydenta Dudy w szeregi Koalicji anty Rosyjskiej, co tak bardzo pomogło wesprzeć napadniętą Ukrainę.
W rezultacie 24.04.22 r. Ekipa Bidena czekała w pełnej gotowości. Zawarte sojusze z WB i Unią dawały swobodę operacyjną, odbudowane Centrum Decyzyjne obejmujące Finanse i Media miało starannie opracowane plany, również władze Ukrainy ostrzeżone znacznie wcześniej kończyły przygotowania do odparcia ataku. Oczywiście chyba najważniejszą rzeczą była ochrona kontrwywiadowcza przed rosyjskimi szpiegami, masowo wysyłanymi na Zachód i to zadanie Służby zdały celująco. Rosjanie zostali całkowicie zaskoczeni gwałtownym atakiem na ich zasoby finansowe na Zachodzie. Spalone plany operacyjne kierunków ataku spowodowały faktyczna rzeź elity Desantowców, a "precyzyjne" ataki na wojsko ukraińskie poszło w próżnię. To był początek jednej z największych katastrof w historii rosyjskiego oręża...
Jeśli chcemy zrozumieć przebieg toczącej się od 2 miesięcy wojny Zachodu kierowanego przez Ekipę Bidena z Rosją Putina, musimy dostrzec chłodną i precyzyjną realizację wcześniejszego planu. Osobnym frontem jest walka gospodarcza z coraz bardziej zaciskająca się garotą sankcji i blokad politycznych, w tym najważniejszymi Chinami. Osobnym walka propagandowa, masowe użycie hakerów i wyrzucanie Rosji ze wszystkich międzynarodowych organizacji. A jeszcze innym coraz większa pomoc militarna i ekonomiczna dla Ukraińców, co staje się decydującym czynnikiem ich zwycięstw, oczywiście oprócz ich odwagi i patriotyzmu. Dla mnie osobiście fascynujące jest obserwowanie konsekwentnie realizowanych dostaw uzbrojenia i "ochotników" w taki sposób, aby rosyjska żaba gotowała się powoli :-) Zaczęło się od wyposażenia osobistego, potem były ręczne wyrzutnie rakietowe ( oczywiście wszystko ściśle defensywne ! :-)), obecnie doszliśmy do ciężkiej artylerii, pojazdów pancernych i zasobów po Armii Czerwonej magazynowanych w byłych państwach Układu Warszawskiego. Nadszedł też czas na najnowocześniejsze rodzaje sprzętu typu dronów szturmowych i radarów artyleryjskich. Ciekawe, co Zachodni sztabowcy trzymają na deser ?
O ile w warunkach pokojowych próba znacznego osłabienia Unii w spółce z płatną agentką Putina, która wprost popierała zabór Ukrainy przez Rosję, mogła mieć jakiś sens, to w przeddzień wojny z tąże Rosją była absurdem wobec zasadniczej polskiej strategii rywalizacji z Rosją o państwa buforowe. Nic więc dziwnego, że po wybuchu wojny Prezes został odsunięty na boczny tor, zaś jego próby powrotu do "wielkiej Polityki" zakończyły się bolesną klapą. Dopiero gdy to widzimy, zrozumiała staje się dosyć żałosna próba odgrzania Zamachu Smoleńskiego, gdy Prezes nie dysponował żadnymi nowymi kartami poza całkowicie zgranym Macierewiczem, którego sam pogonił 4 lata temu za ośmieszanie siebie i sprawy. Próba kompletnie nieudana i szybciutko zapomniana na następny dzień...
Osobnym zagadnieniem jest postawa min. Ziobry i jego Solidarnej Polski popieranej przez Rydzyka wspieranego przez dużą część Kurii KK. Sprawa jest dość jasna- polska gospodarka pod ciśnieniem inflacji spowodowanej hojnym rozdawnictwem pieniędzy, kosztami Covidu-19 oraz ogromnych wydatków wojennych rączo dąży do ciężkiego kryzysu i superinflacji. Jedynym ratunkiem dla rządu są gigantyczne Fundusze Unijne na odbudowę gospodarki wynoszące ponad 700 mld PLN, jednak Unia postawiła warunek likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Ziobro kierując się swoim monstrualnym ego i chęcią zemsty na Prezesie, który go tyle razy pokonał w rozgrywkach partyjnych, zablokował tę likwidację, korzystając z faktu, że dalsze trwanie rządu zależy od jego poparcia.
Sytuacja gdy w środku decydującej dla naszego dalszego bezpieczeństwa wojny z Rosją jedno z kluczowych państw Koalicji Zachodu znajduje się z własnej winy na prostej drodze do załamania gospodarki, w oczywisty sposób musi zajmować Centrum Decyzyjne. W końcu załatwiono już problem z Niemcami i Kanclerz, popłakując po cichu, wypełnia po kolei wymagania Koalicji, w tym zaopatrzenia Ukrainy w ciężki sprzęt o najwyższej jakości. Ponieważ liczyć na patriotyzm Ziobry nie ma sensu, jestem przekonany, że również w Polsce powinno dojść do "korekty" sytuacji politycznej wzorem Izraela i Niemiec. Być może sie mylę, ale w trakcie zaciętej wojny Koalicji Zachodu z Rosją zbyt dużo zależy od kondycji i sprawności Polski, aby się przejmowano czyimś Egocentryzmem. Stąd z dużym zainteresowaniem będę oglądał najbliższe wydarzenia na naszej scenie politycznej. Oj, będzie się działo !
Komentarze
Pokaż komentarze (94)