marek.w marek.w
2353
BLOG

Zwrotnica dziejów - jak Rosja straciła szansę na reaktywację potęgi

marek.w marek.w Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Nadszedł czas, aby spojrzeć szerzej na obecną wojnę Putina jako na kontynuację procesu historycznego, który  radykalnie zmienił sytuację strategiczną dosłownie na całym świecie.  Jednym z następstw tego procesu jest fakt, że Polska wyświadczyła Chinom największą przysługę ze wszystkich państw co najmniej w XXI w.

Rosja Putina w I dekadzie XXI w. dostała do ręki wprost niewiarygodne karty, równe co najmniej karecie w pokerze. Dla Putina nadeszła "gwiezdna godzina", gdy świat zdawał kłaniać się mu do nóg. Ogromna podwyżka cen na eksportowane surowce energetyczne dała potop twardej waluty, zaś błyskawiczny rozwój Chin stworzył zagrożenie dla hegemonii Ameryki. Prezydent Obama zareagował  tworząc doktrynę Resetu,  w ramach której starał się przeciągnąć Rosję na stronę Ameryki, aby okrążyć strategicznie Chiny od północy. To posunięcie było bardzo korzystne dla Rosji z różnych powodów, ponieważ oprócz zaproszenia do struktur Zachodu zabezpieczało Syberię przed oczywistą chińską ekspansją.

Zresztą powstała okazja była bez porównania większa przy mądrym jej wykorzystaniu.  Rosja była w posiadaniu gigantycznego, chyba ostatniego na Ziemi nierozgrabionego skarbca we Wschodniej Syberii,  którego nie była w stanie wykorzystać z braku organizacji, dostępnego fachowego kapitału oraz odpowiednich technologii. Tymczasem zaraz obok był sąsiad, wtedy druga gospodarka świata dysponująca wszystkimi atutami brakującymi Rosji. Do zawarcia niezwykle wygodnego sojuszu wystarczyło oddać Japonii dwie zakichane wysepki bez znaczenia, w zamian dostając szansę na stworzenie jednej z największych stref gospodarczych na świecie, z bliskimi złożami surowców, zapleczem energetycznym i ogromnym rozwijającym się rynkiem zbytu we Wschodniej Azji. Symbioza "jaskini Ali Baby" z potężnymi koncernami nie tylko z Japonii, ale i innych krajów przemysłowych (oczywiście poza Chinami) dawała szansę na stworzenie drugiego centrum siły poza Rosją Europejską.

Car Wszechrusi stałby się najcenniejszym sojusznikiem strategicznym dla Ameryki, zaś dzięki potędze gospodarczej Dalekiego Wschodu Rosja uwolniłaby się od przekleństwa paliwowej monokultury. W rezultacie potężna i bogata mimo endemicznej korupcji i złodziejstwa Rosja uzyskałaby taką przewagę nad państwami Centralnej Europy, w tym Polski, iż w 22 r. dawno by przytuliła Ukrainę i Białoruś w jakiejś formie Federacji, a na bieżąco przyglądałaby się z pewnym apetytem kolejnym krajom.  Zaś w przypadku Polski znów powtórzyłby się przeklęty syndrom dominujący w strategii Zachodu od paru wieków.  Syndrom polegający na pomijaniu naszych interesów na rzecz znacznie większego Imperium na wschód od Nas z bez porównania większym potencjałem. Przykładowo w 1945 r. Rząd Londyński dysponował 4 dywizjami, gdy Stalin 400, nic więc dziwnego, że jego zdanie miało 100 razy większą wagę. 

Prawdziwym dzwonem alarmowym dla Polskich Władz była decyzja Obamy o rezygnacji z budowy Wyrzutni Obrony Antyrakietowej w Redzikowie akurat 17.09.09 r, w 70-lecie stalinowskiego ciosu w plecy broniącej sie przed Niemcami Polski.  Doprawdy trudno o bardziej wymowny symbol   losu Polski wobec Sojuszu dwóch potęg. Zapadła wtedy decyzja, którą można porównać do zwrotnicy w dziejach świata, gdy zarysowaną przeze mnie Historię udało się zmienić na aktualną, wręcz przeciwstawną poprzedniej. Mieliśmy tylko jedną kartę  w ręku, czyli  Partnerstwo Wschodnie,  w którym Unia zapraszała do negocjacji o  Akcesji do siebie kilka państw powstałych po rozpadzie Imperium, w tym Ukrainę. Dzięki szczęściu i finezji udało się doprowadzić prorosyjskiego Prezydenta Janukowycza do odrzucenia już przyjętego Porozumienia z Unią, które negocjowaliśmy. Doprowadziło to do wybuchu Majdanu a w rezultacie ucieczki Janukowycza i utraty Ukrainy przez Putina.

Rozwścieczony i przestraszony możliwą reakcją swoich Sowków Putin oderwał od Ukrainy  Krym i dwie bandyckie Republiki w Donbasie, stając w ten sposób na torach, które zaprowadziły Rosję do obecnego położenia, gdy otwarcie napadając na Ukrainę stała się  trędowatym pariasem porównywanym tylko z Koreą Północną,  a przecież to dopiero początek Katastrofy o nieznanej jeszcze wielkości. Zadziwiającym zbiegiem szczęścia i umiejętności wywróciliśmy główną strategię Hegemona, zerwaliśmy świetne biznesy prowadzone przez Europę Zachodnią no i przy okazji uratowaliśmy Chiny od strategicznego otoczenia, wpychając Rosję w objęcia Smoka. A dalej sprawy potoczyły się z nieuchronnością Greckiej Tragedii, gdy Czekiści coraz bardziej pogrążali sie w nienawiści wobec Ukraińców i całego Zachodu, tracąc resztki rozsądku. Polacy po pierwszym przestawieniu zwrotnicy nawet nie musieli nic więcej robić, pozwalając się toczyć coraz większej lawinie.

Z oczywistych powodów wszyscy zainteresowani postarali się całą tę Wpadkę schować jak najgłębiej i to z powodzeniem, co jak na skalę Operacji  jest trudne do uwierzenia, zresztą również w Polsce mało kto dotąd potrafi w nią uwierzyć. Wolą słuchać bajeczek o tym, jak to Obama miał kaprys i wywrócił ot, tak sobie swoją zasadniczą strategię w pojedynku z wyjątkowo groźnym Chińskim Rywalem.



marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka