W sztuce strategii istnieje pojęcie punktu zwrotnego, gdy dotychczasowy paradygmat zasadniczych zasad polityki wobec strategicznego adwersarza ulega gwałtownej zmianie pod naciskiem Realu. Chyba najbardziej spektakularną zmianą strategii był dzień 03.09.1939 r. gdy Chamberlain, który dotychczas poświęcił bardzo wiele dla uratowania pokoju w Europie, został zmuszony do uznania swojego błędu i do wypowiedzenia wojny Hitlerowi. Przy czym zasadnicza zmiana zachodzi w mentalności władz danego społeczeństwa, reszta strategicznych decyzji jest po prostu jej wynikiem, a co chyba najważniejsze, tych zmian nie można już odmienić a tym bardziej przywrócić poprzedni porządek rzeczy.
Taki właśnie punkt zwrotny w strategii Zachodu mamy możność obserwować teraz, gdy Putin zaszantażował kraje Zachodu groźbą agresji na Ukrainę oraz zatrzymaniem dostaw ropy i gazu dla Europy, jeśli NATO nie wycofa swoich oddziałów z krajów Europy Centralnej, które weszły do Paktu po 97 r. oraz nie obieca, że już nigdy nie przyjmie nowych członków. Co faktycznie doprowadziłoby do samorozwiązania skompromitowanego uległością Sojuszu. Putin liczył na słabość polityków Zachodu oraz sprzeczności dzielące poszczególne państwa, tymczasem tak poważne wyzwanie rzucone wprost w twarz przyniosło odwrotne efekty. Zjednoczeni w woli oporu i zastosowania twardej polityki wobec Rosji Anglosasi bez trudu narzucili swoje zdanie reszcie, szczególnie państwom Unii Europejskiej. Było to o tyle łatwe, iż ogromna większość zachodnich polityków zrozumiała, że poddanie się szantażowi spowoduje ich samobójstwo polityczne, zaś wobec opornych podjęto konkretne kroki.
Najważniejszym zwolennikiem spolegliwej polityki były Niemcy, powiązane z Rosją siecią kontaktów gospodarczych, z których najważniejszym był NS II, gazociąg omijający Ukrainę i Polskę. Władze Niemiec dotychczas uparcie dowodziły, iż gazociągi mają znaczenie tylko gospodarcze, dopóki Putin nie użył ich do szantażu krajów Unii. Skoordynowana nagonka medialna i polityczna zmusiła Niemców do kapitulacji, tym bardziej że obecny Kanclerz Scholz jak na razie to "Nikt i zwą go Nikim", w przeciwieństwie do potężnej poprzedniczki. Przy okazji rozpadła się "Międzynarodówka Putina", czyli sojusz partii skrajnie prawicowych, gdy co bystrzejsi politycy w rodzaju Salviniego lub Orbana wyczuli pismo nosem, zaś zbyt umoczona we współpracę z Kremlem LePen stanęła wobec zwartej koalicji Zachodu. Bardzo ciekawie będzie obserwować jej dalsze losy, gdy obecnie wprost pozycjonuje sie jako zdrajca i sprzedawczyk na pasku Putina. Już w kwietniu we Francji odbędą się niezwykle ważne dla Unii wybory Prezydenckie, teraz gdy Niemcy bardzo stracili na wadze politycznej, przyszły ich zwycięzca dostaje wielką szansę na zostanie Liderem Unii.
Zjednoczony Zachód przestał, jak było dotychczas tylko reagować na posunięcia Putina i sam przeszedł do ofensywy. Na Ukrainę ruszyły coraz większe dostawy broni z szeregu krajów (w tym i z Polski), np. nowoczesnych wyrzutni rakiet ppanc.i plot. i nagle Rosja stanęła wobec perspektywy ciężkich bojów z wojskiem Ukraińskim zaopatrywanym praktycznie dowolnymi ilościami nowoczesnej broni i sprzętu. Amerykanie i inne państwa z Europy Zachodniej właśnie zaczęły przerzut Wojsk Szybkiego Reagowania na Wschodnią Flankę, głównie do Polski i Rumunii. Zaś Zachód podjął energiczne środki dla zastąpienia rosyjskich dostaw paliw innymi, w tym tankowcami z ropą i gazowcami z płynnym gazem z Ameryki i Bliskiego Wschodu. Natomiast wysokie ceny gazu i ropy tylko zachęcą innych wytwórców do zwiększenia dostaw, zaś samą Unię to jeszcze szybszego przestawienia się na OZE, które nagle stało sie bardzo atrakcyjne ekonomicznie. W połączeniu z gwałtownym rozwojem samochodów elektrycznych w ciągu dekady prognozuje to znaczny spadek popytu na rosyjskie paliwa połączone z zasadniczym i nieodwracalnym spadkiem cen.
Na dokładkę Rosja pozostaje regularnie z tyłu praktycznie we wszystkich dziedzinach. Jeśli w chwili śmierci Stalina potężne Sowieckie Imperium wytwarzało ok. 10 % globalnego PKB, to obecnie zbiedniała Rosja Putina ma udział w 1,6 % PKB ! Ustępując nawet Stanom Kalifornia i Teksas... zaś najnowsze dane rosyjskiego urzędu statystycznego (oficjalnego) są przerażające - W 2021 r. w całej Rosji urodziło się 1 400 tys. ludzi, zaś zmarło ponad 2 400 tys., czyli ponad 1 milion więcej, co daje przewyższenie śmiertelności 1,74 razy. W tym w Regionie Riazańskim urodziło sie 8 tys., zaś zmarło 24 tys. , w Smoleńskim urodziło sie ponad 6 tys., zmarło ponad 18 tys, a w Tulskim urodziło sie 10 tys, zmarło 30 tys. W ich przypadku daje wynik 3,0 śmiertelności ! W ten sposób rok 2021 stał się rokiem największego genocydu Narodu Rosyjskiego od czasów II w.św. A nie ma najmniejszych szans na poprawę warunków życia i pracy ludności pod rządami przeżartych korupcją i bezkarnością Siłowników.
Na koniec odbudowane CentrumDecyzyjne Zachodu sięgnęło po broń Putina, otwarcie szantażując jego ścisłe otoczenie złożone z Siłowników i Oligarchów a nawet o zgrozo SAMEGO CARKA konfiskatą ukradzionej pracowicie i wywiezionej na Zachód fortuny w razie wojny, w tym i z Ukrainą. Jestem pewny, że nawet do najbardziej tępych głów rosyjskiej Elity dotarła prawda o nagle zmienionej Rzeczywistości, nikt jednak nie jest w stanie z pewnością odpowiedzieć, jaka będzie reakcja władców na Kremlu w obliczu nagłego zderzenia ze zmienionym, wręcz wrogim Rosji Realem.
Inne tematy w dziale Polityka