Zgoda, że prawie każdy rok od dekady zdaje sie być przełomowy w działalności Muska, ale tym razem na ostrzu brzytwy stanęły najważniejsze jego projekty. Jeśli wszystko pójdzie dobrze (a wcale nie musi !), to rok 22 okaże się przełomowy nie tylko dla niego, ale i całej Ludzkości.
Oczywiście najgłośniejszym (także dosłownie) będzie nauczenie Starshipa bezpiecznego startu, wejścia powrotnego w atmosferę oraz precyzyjnego lądowania w objęcia wieży startowej. O ile sam start raczej nie powinien sprawiać problemów, to pozostałe elementy lotu mogą przypominać zeszłoroczne próbne loty Starshiipa na wysokość 10 km, gdy wrogowie Muska mogli skakać ze szczęścia (do czasu). Przy czym skala ewentualnych detonacji będzie wielokrotnie większa no i droższa. Niestety nikt jeszcze nie wymyślił lepszej drogi do sukcesu niż cierpliwe testowanie systemów do osiągnięcia całkowitej sprawności.
Jestem przekonany, że Muskowi z jego najlepszym w świecie zespołem inżynierów uda się ujeździć Gwiezdny Statek jeszcze w 22 r., co otworzy Ludzkości drogę do prawdziwej eksploatacji Systemu Słonecznego no i oczywiście przemysłu orbitalnego. Natomiast na loty załogowe trzeba będzie poczekać do następnego, 23 r. Sprawny SS to również zasadniczy element dla rozbudowy Sfery Muska, czyli podrasowanego Starlinka. W tym roku będzie gotowa do działania wersja 2.0 satelity transmisyjnego, czterokrotnie cięższa od poprzedniej i tylko Starship będzie mógł je wynieść na zaplanowaną orbitę. Musimy bowiem zrozumieć, jak by to się nie wydawało dziwne, że dotychczasowe prawie 2 tys. wystrzelonych satelitów dla obsługi Starlinka były tylko TESTOWYMI, prawdziwa w pełni robocza wersja satelitarnego internetu powstanie dopiero w b.r. Po prostu Musk patrzy na dekady do przodu i działa z rozmachem, o jakim nikt inny na świecie nie ma pojęcia.
W bardziej przyziemnej Tesli w 22 r. ruszy produkcja w dwóch Gigafactory, pod Berlinem i w Teksasie, co powinno podwoić łączną produkcję elektryków. Również najnowocześniejsza na świecie wersja 4680 akumulatorów wejdzie do masowej produkcji, a będzie ich potrzebne coraz więcej, ponieważ od tego zależy wprowadzenie kolejnych modeli, na które tak długo czekamy, czyli Cybertrucka i Semi. Następnymi modelami, które być może zobaczymy w tym roku, będzie najtańsza Tesla 2 oraz Roadster, mający być najszybszym seryjnym samochodem na świecie. Natomiast 12-osobowy bus, służący także do obsługi podziemnych tuneli projektowanych w różnych miastach Ameryki to raczej 23 r. Jedno jest już oczywiste — Tesla to czubek fali tsunami, którą widzimy na horyzoncie, jak zbiera sie do zmiecenia dotychczasowego modelu ziemskiej komunikacji.
Musk bije się w pierś, że na pewno w 22 r. będzie wreszcie gotowa SI, kierująca samodzielnie samochodem we wszystkich warunkach, czyli na ulice wyjedzie pierwszy na świecie AUTONOMICZNY samochód, co otworzy rewolucję, której skali trudno sobie wyobrazić. Oczywiście problemów prawnych i praktycznych będzie co niemiara, ale to będzie już z górki. Zapowiada także przełomy w następnych, być może równie ważnych dla dalszego rozwoju Cywilizacji dziedzinach. W jego Neuralinku uczeni gotują się do pierwszego wszczepu mikro czipu, wspomagającego pracę uszkodzonego Ludzkiego mózgu. Jak to u Ludzi niestety jest naturalne, masowe zastosowanie tej techniki będzie prawdziwym błogosławieństwem dla ciężko chorych pacjentów, ogromnym polem dla rozwoju współpracy mózgu z SI i jednocześnie równie wielkim zagrożeniem w rękach różnych Dzierżymordów opętanych pragnieniem absolutnej władzy.
Według zapowiedzi Muska, być może w końcu 22 r. zaprezentuje pierwszy w pełni funkcjonalny android (czyli podobny do człowieka robot), co będzie kolejną realizacją opowieści autorów SF. Każdy z robotów ma mieć indywidualny wygląd i specjalizację w poszczególnych formach pomocy ludziom, np. niepełnosprawnym. Na wyspecjalizowanych forach już zaczęła się fala dyskusji na temat form użytkowania robotów, ograniczeniach dla ich SI, ewentualnych problemach prawnych w przypadku jakichś wypadków itp. Oczywiście to dopiero początek przyszłej rewolucji o trudnych do przewidzenia konsekwencjach, bo typowo ludzki talent do wykorzystywania każdej okazji do szkodzenia sobie nawzajem kwitnie równie dobrze, jak dotąd. No ale dla zmiany naszej natury nawet Musk jest niestety bezradny...
Inne tematy w dziale Technologie