Pandemia Covida - 19 stała się również doskonałym testem na poziom rozwoju poszczególnych państw i społeczeństw. Chodzi tu nie tylko o sprawność administracji czy Służby Zdrowia, ale również dyscyplinę społeczną czy ogólnie organizację Społeczeństw. Temat jest ogromny, dlatego chcę porównać dwa najbardziej jaskrawe przypadki, czyli USA oraz Rosję.
Mimo gwałtownego rozwoju nauk biologicznych nadal mamy tylko dwie metody walki z epidemiami wirusowymi. Jest to kwarantanna ze wszystkimi kosztami jej ścisłego stosowania oraz szczepienia. Półtoraroczna już walka z pandemią wykazała, iż kwarantanna może tylko odłożyć w czasie wzrost zachorowań, a nie powstrzymać je, realną gwarancję wygranej dają tylko powszechne szczepienia.
Trzeba przyznać, że wybuch pandemii całkowicie zaskoczył Trumpa i jego administrację, kilkotygodniowe opóźnienia w podjęciu decyzji o kwarantannie i ogólny chaos w zarządzaniu skutkował największą na świecie ilością zarażeń oraz śmierci, oczywiście zarejestrowanych. Bo np. w Chinach oficjalne liczby były ok. 20 razy mniejsze od faktycznych, a w większości krajów Trzeciego Świata nie ma nawet warunków dla prawidłowej rejestracji zachorowań. Jednym słowem Trump i jego Ekipa działali na takim samym poziomie kompetencji, co w większości innych spraw. Czemu się zresztą dziwić, skoro przez całą kadencję nie miał czasu na mianowanie swojego doradcy d/s nauki...
Ratunkiem w tej sytuacji okazał się wysoko rozwinięty przemysł biotechnologiczny, który nie tylko wynalazł szereg szczepionek, ale potrafił w trybie alarmowym je przetestować i wdrożyć masową produkcję. W rekordowo krótkim czasie firmy wyprodukowały wystarczającą ich ilość dla zaszczepienia 2-3 mln ludzi dziennie, a obecnie Ameryka zapowiada bezpłatną dystrybucję dla innych państw w łącznej ilości 800 mln dawek. Jeśli nie zajdzie nic nieoczekiwanego, rząd zapowiada przywrócenie normalnego stanu na 4 lipca, czyli święto Niepodległości. W ten sposób
USA będą pierwszym wielkim państwem na świecie, które oficjalnie pokonało epidemię.
Rosja na początku miała lepszą sytuację z racji na jednak mniejszą ilość zagranicznych kontaktów, a przy tym podjęła ciekawą, wręcz klasyczną dla siebie operację. Gdy we Włoszech wybuchł kataklizm z pandemią, Rosja wysłała ekipę lekarską na pomoc. W skład tej ekipy wszedł zespół ekspertów do walki biologicznej, którzy przy okazji gwizdnęli z włoskiego Instytutu prototyp szczepionki na Covid, który po podrasowaniu przemianowano na Sputnik V. Ponieważ jednak bardzo im się śpieszyło z jego prezentacją jako pierwszej szczepionki na świecie, zlekceważyli trzecią, masową fazę testów, bez której żadna szanująca się Lekarska Komisja jej nie zatwierdzi. Jak zwykle, władzom Rosji chodziło bardziej o pijar zagraniczny, niż o własne społeczeństwo, dlatego mimo małej produkcji zaoferowano pewne ilości Sputnika szeregowi krajów, "oszczędzając" na Rosjanach.
Przy okazji w rosyjskich mediach rozpętano masową propagandę, kwestionując nie tylko jakość zachodnich ( konkurencyjnych) szczepionek, ale wręcz sam fakt zaistnienia epidemii. Przez dłuższy czas wszystko szło dobrze, a nieuniknione zgony uznano za dopuszczalne straty własne, szczególnie że i tak byli to głównie emeryci, czyli w gruncie rzeczy ludzie zbędni, a nawet pasożyty z punktu widzenia władzy. Aktualnie ta łajdacka polityka wybuchła Kremlowi w twarz. Gdy w prawie całym rozwiniętym świecie pandemia wygasa i rozpoczyna się masowy powrót do czasów wolnych od Covida, co skutkuje gwałtownym rozwojem gospodarczym, Rosja wpada w najcięższą falę nowych zachorowań. Nawet w Moskwie i Piterze zaczyna brakować łóżek, przemęczony wielomiesięczną ciężką pracą personel medyczny zwyczajnie pada z nóg, zaś sytuacja ze śmiertelnością szybko się pogarsza. Średnio nadmiarowa śmiertelność wobec 19 r. sięga już 60 % ! Przy tym, o ile USA mają największa ilość zaszczepionych, o tyle Rosja najmniej ze wszystkich rozwiniętych krajów i ta sytuacja jeszcze długo się nie zmieni.
Nowa mutacja wirusa zwana Delta znacznie częściej atakuje ludzi młodych, a więc cenną siłę roboczą, zaś wielka kampania lekceważenia pandemii zaowocowała powszechnym i masowym odrzuceniem wszelkich szczepień, w tym i Sputnikiem. Doszło do tego, że szczepionek jest wreszcie dużo, tylko nie ma chętnych na szczepienie. Wielki, stuletni eksperyment socjologiczny polegający na stałym okłamywaniu społeczeństwa przez władze dał doskonałe rezultaty i Sovki przestały wierzyć w cokolwiek i nikomu, no może poza wszelkimi spiskami wrażych sił. Władzy pozostał tradycyjny sposób administracyjnego zmuszania do szczepień, w tym poprzez pozbawianie nieszczepionych podstawowych praw. Bez zaświadczenia o szczepieniu nie będzie można podjąć szeregu zawodów, wyjechać za granicę, a nawet do niektórych regionów, pójść na masową imprezę.... nic dziwnego, że masowo rozkwita podrabianie tych zaświadczeń wedle powszechnego rosyjskiego zwyczaju. W ten sposób Kreml uderzył we własny najbardziej wierny elektorat.
Bardzo podobna sytuacja wynikła w osłonie gospodarczej dotkniętej pandemią ludności. Już za kadencji Trumpa amerykańskie władze na wszystkich szczeblach rozwinęły masowe rekompensaty strat ekonomicznych dla firm i samych obywateli. Zaś nowa administracja przyjęła ogromny pakiet rozwoju gospodarki po epidemii wart 2 000 mld $ w formie kredytu państwowego, co ma przynieść wzrost gospodarczy o 6-7 % w najbliższych latach. Tymczasem Kreml za wszelką cenę unikał "tracenia" pieniędzy na pomoc społeczeństwu, zostawiając je dla SWOICH. W efekcie już obecnie, przed następną falą pandemii, która uderza teraz w Rosję nie ma mowy o żadnym wzroście gospodarczym, a skalę rzeczywistej recesji oblicza się na kilka % rocznie.
Na koniec muszę się przyznać do poważnej porażki jako analityk. Jak każdy obserwator staram się wyciągać wnioski ze zdarzeń, odkrywać trendy na przyszłość i szczególnie próbować zrozumieć działających ludzi. Tak na przykład nie mam żadnego problemu ze zrozumieniem Rosyjskiej Agentury walczącej ze szczepieniami w Polsce i na Zachodzie - wiadomo, tak praca, rubelki "non olet", wszystko drożeje, a żyć trzeba. Natomiast kompletnie nie potrafię pojąć samej podstawy mentalnej i intelektualnej naszych Anty szczepionkowców, to jest dla mnie jakiś obcy, nieznany świat, którego skala bezdennej głupoty przekracza moje pojęcie. Jak widać, nobody perfect :-)
Inne tematy w dziale Rozmaitości