W swoim tekście z lipca b.r - https://www.salon24.pl/u/marek-w/1065360,wielkie-kuszenie-prezesa-kaczynskiego zastanawiałem się, jaki wariant wybierze Prezes Kaczyński w dalszej karierze politycznej, czy odejście w pełni chwały na Emeryturę, czy dalszą walkę polityczną bez zważania na zagrożenia i koszty. Aktualnie, gdy mianował się Wicepremierem d/s Bezpieczeństwa znamy już odpowiedź - nie ma mowy o żadnej emeryturze ! Co osobiście uważam za największy błąd w jego życiu...
Gdy zapadła strategiczna decyzja, dość oczywistą taktyką, choć w sumie wymuszoną stała się ścisła kontrola nad zbyt już rozhasanym "byłym delfinem " Ziobro. W końcu rozdmuchana przez niego afera ze zwalczaniem środowiska LGBT, nie dość, że znów postawiła Dobrą Zmianę pod pręgierzem władz Unii, ale zakończyła się klapą. W obliczu zbliżającej się katastrofy w postaci Drugiej Fali pandemii i rozpadu Budżetu ludzie przestali się przejmować takimi wygłupami ( i to z obu stron ).
Uwaga dla pełnej jasności - we wszystkich publicznych mediach naczelnym hasłem antyunijnej ( antyeuropejskiej )propagandy jest lament, jak to Nas, Polaków obrażają i oskarżają ci wredni urzędnicy z Brukseli, będący na pasku u Niemców pod wodzą Merkel. No więc Ja, jak ogromna rzesza Polskich Obywateli absolutnie nie poczuwam się do jedności z Dobrą Zmianą i wcale nie czuję się obrażany. Dobra Zmiana wzorem wielu innych grup władzy, np. partyjnych w PRL uwielbia zasłaniać się Polską, Polakami jako obrażaną całością, jak coś naszkodzi i jest za to krytykowana. Niestety, aż za dużo się niegdyś, w czasach słusznie minionych nasłuchałem o Zachodnich Imperialistach czyhających na Polskę...
Po drugie - skoro już jest się w Unii ( ku żalowi wielu Prawdziwych Patriotów ), nadal jednym z najbogatszych i najważniejszych Organizacji na świecie i na pewno z niej nie wyjdzie, stała walka z jej władzami, z innymi państwami oraz różnymi organizacjami w imię prywatnych interesów ludzi władzy, a szczególnie jednego zwykłego posła, jest kompletnie bez sensu ! Sam przyznaję, że Europa przegięła i to mocno z pomocą bidnym LGBT, drogim Uchodźcom i innym ofiarom Europejskiego Imperializmu, Kolonializmu i z resztą polityki Poprawności Politycznej. Jednak prostowanie przegięć fanatyków tejże poprawności wymaga pozostawanie wewnątrz władz Unii, a nie stałe obrażanie się i walkę podjazdową. To jest zwyczajnie idiotyczne, patrząc z normalnego punktu widzenia.
Wracając do Prezesa - skąd moja opinia o jego błędzie ? otóż gwałtownie pogarsza się jego pozycja polityczna i możliwość sprawowania pełnej władzy, o której marzył od lat wzorem Orbana. Wydawało by się, że teraz , gdy wreszcie przejął Wymiar Sprawiedliwości i może zacząć rozliczanie się z Wrogami typu Giertycha, nastał własnie jego "gwiezdny czas", jednak długo oczekiwana władza nadeszła za późno, w momencie końca Dolce Vita, gdy PIS mógł korzystać w pełni z prosperity w kraju i na świecie. Nadeszły ciężkie czasy dla każdej władzy i miraż kompetencji Dobrej Zmiany pod jego kierownictwem wali sie na naszych oczach. Oczywiście, każda inna władza również by miała w tej chwili podobne kłopoty i nie wiemy, jak by sobie dała radę, jednak w ogólnym rozkładzie sytuacji to nic nie zmienia.
Już dziś, na początku prawdziwych kłopotów Prezes staje się coraz bardziej bezradny. Giertych wymknął się mu z rąk, rozgrywki we władzy nabierają rozmachu, ale to jest pikuś przy nadchodzących zagrożeniach. Już teraz, na początku Drugiej Fali Służba Zdrowia wpadła w kolaps, a co będzie za miesiąc, dwa, gdy ilość zarażonych wzrośnie paro ( kilkakrotnie ) ? Gdy chorych trzeba będzie selekcjonować, skazując część na śmierć? Wiem, że to brzmi dziś absurdalnie, ale przypomnę, że już w lecie ostrzegałem przed następnym wzrostem pandemii na jesieni, choć i mnie, staremu "Kassandrowi "nie przyszło na myśl, jak wielka może być to epidemia. A jak by się nie wypierała DZ i jej szef, twierdząc tradycyjnie, ze to "wina Tuska", to ONI będą odpowiedzialni w oczach Suwerena, bo takie jest zawsze wilcze prawo polityki...
Już teraz, na początku Kryzysu deficyt finansów państwa wynosi ok. 200 mld zł, według nieoficjalnych, ale wiarygodnych danych. Już niedługo, a skutek gwałtownego spadku dochodów z podatków "zamrożonej " gospodarki połączonego z gwałtownym wzrostem wydatków na ratowanie firm i społeczeństwa ( sytuacja zresztą identyczna, co w większości państw na świecie ), musi dojść do wielu koniecznych, choć skrajnie niepopularnych działań, j ak obcinanie dotacji bezpośrednich, nakładanie nowych podatków itd. A tego Suweren PIS-u, rozpuszczony przez politykę rozdawnictwa, tego nie zrozumie i nie przebaczy. Zresztą już obecnie PIS traci regularnie % poparcia, zaś Opozycja zyskuje ( choć sam nie wiem za co :-)), a to tylko wietrzyk przed tornadem...
Gdy Trump już odejdzie, co jest coraz pewniejsze w świetle właściwie wszystkich sondaży w USA, zabraknie ostatniego patrona PIS-u na świecie, kogoś, kto w razie czego mógł ich poprzeć, choć też nie do końca - patrz afera z 447. Oczywiste jest, że Demokraci natychmiast powrócą do współpracy z Brukselą, ponieważ mają masę wspólnego. Popłakiwania publicystów Prawicy, jak to WSZYSCY się sprzysięgli przeciw bogobojnemu Polskiemu Narodowi mogą im samym przynieść nieco otuchy, ale nic nie zmienią, a jak na złość to polskie władze będą musiały coraz bardziej prosić ICH o pomoc w obliczu ciężkiego kryzysu.
Tym bardziej więc nie ma mowy o żadnym Polexicie - żeby politycy DZ pękli, to własnie stracili wszelką możliwość decydowania w tej sprawie ! Po pierwsze będziemy coraz bardziej zależni od dobrej woli Brukseli w rozdziale funduszy na ochronę poszczególnych państw przed katastrofą finansową, po drugie, nawet w Ludzie Prezesa mało się znajdzie przychylnych dla pomysłu utraty dużej części dochodów w imię obrażonego ego Szefa. Próba organizacji referendum dotyczącym wyjścia Polski z Unii w obecnej sytuacji to byłby najlepszy sposób na polityczne samobójstwo, a będzie coraz trudniej pod tym względem.
Podsumowując - dla Prezesa następuje najcięższy okres w politycznej karierze i prawdziwy sprawdzian jego władzy nad swoją DZ w kryzysowych warunkach , a już zdrowie i sprawność nie te, co zresztą coraz bardziej widać. Dlatego sadzę, że sam szybko zorientuje się, jak duży błąd popełnił, pytanie tylko, czy charakter i okoliczności pozwolą mu się wycofać.
Inne tematy w dziale Polityka