Teraz, gdy sytuacja na Białorusi znalazła się w stanie zawieszenia, czas na płodozmian informacyjny. A właśnie ukazało się szereg bardzo ciekawych informacji na temat działalności firm kierowanych przez Elona Muska, przy czym tym razem nie będę wspominał nic na temat planowanych osiągnięć, a wyłącznie już dokonanych.
SpaceX - właśnie odbyła się kolejna, 11 misja wystrzelenia zestawu satelitów Starlink, jak zwykle udana. W sumie na orbicie znajduje się 650 satelitów, Falcon 9 wylądował na "znaczku pocztowym", czyli niby rutyna :-) Może tylko cieszy fakt, że była to już 6 misja konkretnej rakiety, czyli pobito znów rekord ! Równolegle z budowaniem sieci internetowej trwają normalne loty komercyjne na rzecz rozmaitych firm prywatnych oraz Departamentu Obrony. Firma ostatnio podpisała umowę na dostarczenie na orbitę kilkunastu satelitów wojskowych za co najmniej 1 mld. $ w latach 2022-27. Tymczasem rozkręca się testowanie Beta Starlinka, na razie w USA i Kanadzie, według przecieków wyniki są lepsze od oczekiwanych, umożliwiają np. gry online. Jeśli ktoś pamięta wielki spór z astronomami na temat przeszkadzania w obserwacjach przez lśniące w Słońcu satelity, to właśnie rozwiązano ten problem. Od dwóch startów każdy satelita zaopatrzony jest w rodzaj parasola odbijającego światło, co radykalnie obniża zakłócenia w obserwacji Nieba.
Innym ważnym osiągnięciem, jakby bardziej "ziemskim" jest taśmowa produkcja satelitów , w magazynach czeka na ich wystrzelenie wiele setek, gdy u wszystkich rywali SpaceX każdy jest produkowany prawie w trybie ręcznym, po odpowiedniej cenie i czasie produkcji. Jednocześnie trwa pospieszna rozbudowa nowego Kosmodromu w Boca Chica, o czym wcześniej pisałem, przystosowanego do wystrzeliwania największej rakiety w dziejach, czyli Starshipa.
Tymczasem w Tesli dzieją się równie ciekawe rzeczy. Jak wiemy, ruszyła budowa kolejnych Gigafactory, czwartej pod Berlinem i piątej w Teksasie. Obie ekipy rozwinęły tempo absolutnie niespotykane w obu krajach od czasów II w.św., chcąc wyprzedzić rekord szybkości ustanowiony przez Chińczyków w Szanghaju. Zapraszam do spojrzenia na strony ich budowy w Youtube, tam naprawdę dzieją się cudeńka :-) Sposób, w jaki Musk potrafi zmotywować właściwie wszystkich ludzi w swoim otoczeniu graniczy z jakimś czarnoksięstwem, przypominam, że te zakłady budują obce firmy, nie zarządzane bezpośrednio przez Teslę.
W ostatnich dniach znów gwałtownie podskoczyła cena akcji Tesli, osiągając w porywach do 1900 $ za sztukę. Na ten wzrost oprócz doskonałych wieści "z placu boju", gdzie Tesla wprost deklasuje wszystkich rywali w sprzedaży samochodów elektrycznych wpłynęła zapowiedziana akcja podziału każdej akcji na 5. Elon już od dawna narzekał, że cena pojedynczej akcji stała się za wysoka, przez co spada obrót nimi, ponieważ mniejszych graczy nie stać na handel większymi pakietami. Teraz, po podziale, gdy pojedyncza akcja znów osiągnie poziom raptem 240 $ za sztukę, ilość transakcji na giełdzie powinna mocno wzrosnąć, zaś akcje będą mogły swobodnie drożeć :-) Jak wiadomo, wielu graczy znów obstawiło spadek cen akcji, inwestując w to ok. 20 mld $, czyli bijąc rekord giełdowy. Jak wszystko wskazuje, akcja sie udała, tyle, że nie bardzo w taki sposób, jaki by pragnęli. Zdaje się, że mogą się już pożegnać ze swoimi miliardami, z których sporo wzięli na kredyt. Chyba Musk musi wzmocnić osobistą ochronę :-)
Z porównania ilości wypadków z udziałem Tesli prowadzonej przez system autonomiczny ( bez udziału człowieka ) w wersji 4.0 wynika, że jego sprawność znacznie już przewyższa reakcje przeciętnego kierowcy, przynajmniej na autostradach i ekspresówkach. Sam Musk sie chwali, że już standardowo pozwala samochodowej SI prowadzić swój samochód w drodze do pracy. Nowa, znacznie lepsza wersja 5.0 ma być gotowa za parę miesięcy, no ale opisze ją , jak zostanie wprowadzona masowo. Jasne jest, że nadchodzi czas, gdy trzeba będzie opracować prawne zasady eksploatacji autonomicznych samochodów, prawie na pewno pierwszą legislaturą , która się tym zajmie będzie Kalifornijska.
Innym charakterystycznym zjawiskiem jest spadek negatywnych wypowiedzi na temat Muska wśród fachowców w dziedzinach, którymi się zajmuje. Po prostu poważni specjaliści zrozumieli, że niezależnie od dalszych losów jego kariery nazywanie go oszustem, nieukiem czy dbającym tylko o pijar ich samych ośmiesza. Właściwie już tylko Rogozin opowiada, jak to jego Roskosmos dogoni i przegoni "wyskoczkę ", no ale On od dawna przeszedł do branży bajkopisarstwa...
Inne tematy w dziale Technologie