Od początku lotów kosmicznych zaczęto myśleć o uregulowaniu miedzynarodowego prawa do badań i eksploatacji wszelkich Ciał Kosmicznych ( planety, księżyce tych planet, planetoidy ). W końcu w 1979 r. pod egidą ONZ kilkanaście państw podpisało "Konwencję o Działalności na Księzycu i innych Ciałach Kosmicznych", w której ogłoszono, iż należą one do całej Ludzkości. Inaczej mówiąc, jeśli przedstawiciele jakiejś Agencji czy Firmy przylecą tam, to poza badaniami naukowymi mogą sobie co najwyżej na nie ...popatrzeć :-)
Układu tego nie ratyfikowało żadne państwo, prowadzące działalność kosmiczną i cała sprawa pozostała w zawieszeniu, ponieważ eksploatacja dalekiego Kosmosu ( poza ziemską orbitą ) była niemożliwa choćby z przyczyn technicznych. Teraz jednak, gdy są projektowane nowe, przełomowe rakiety i pojazdy kosmiczne, sprawa odżyła. Prezydent Trump wydał 6 .04.2020 r. Rozporządzenie, zezwalające amerykańskim firmom na ekspoatację kosmicznych bogactw naturalnych na komercyjnych zasadach, nie zważając na żaden ONZ. Miał na myśli Księżyc, do eksploatacji którego przymierzają się na serio USA i Chiny, jednak obowiązuje ono praktycznie w całym Układzie Słonecznym.
Trump zobowiązał Departament Stanu do uzgodnienia Rozporządzenia z innymi państwami. Przy czym pierwsza dała głos Rosja, ustami Rogozina płaczliwie protestując przed "amerykańskim kosmicznym imperializmem " :-) Rzecz w tym, że na skutek genialnej polityki gospodarczej Kremla "Roskosmos" zamknął program księżycowy, a co ważniejsze ostatni wielki projekt Kosmicznego Holownika o napędzie jonowym z wykorzystaniem reaktora jądrowego. Aktualny krach rosyjskiej gospodarki wywołany spadkiem cen ropy i efektem pandemii spowodował drastyczne obcięcie wszelkich dotacji dla Roskosmosu, eliminując Rosjan z kosmicznego wyścigu na dekady. Ich miejsce zajęły Chiny, zaś Indie i Japonia coraz pewniej dochodzą do peletonu.
Działalność komercyjna w Kosmosie będzie sie rozwijać w dwóch kierunkach. Jednym, bliższym będzie Księżyc , gdzie prywatne firmy będą obsługiwać państwowe programy założenia stałej Bazy na powierzchni oraz na orbicie, a w dalszej perspektywie wydobycie surowców i ich przetwarzanie. Drugim, znacznie trudniejszym, a przy tym potencjalnie o nieograniczonych niczym perspektywach rozwoju stanie się eksploatacja surowców na planetoidach.
Jasne, że obecnie nie posiadamy technologii, pozwalających na ZYSKOWNE wydobycie tych surowców drogą instalacji na planetoidach automatycznych mini hut wraz z transportem ich produkcji na ziemską orbitę. To nie będzie aktualne jeszcze co najmniej przez dekadę, może parę następnych, w zależności od tempa postępu technicznego oraz spadku wydobycia najcenniejszych surowców na Ziemi. Jednak kierunek rozwoju w komercyjnej działalności kosmicznej już dzisiaj jest oczywisty, jakby to nie wydawało się raczej dziedziną SF. Stąd to Rozporządzenie Trumpa, zabezpieczjące amerykańskie firmy od strony prawnej, co im otwiera dosłownie drogę w Kosmos.
O jakie potencjalne chodzi zyski, świadczy planowany przez NASA lot w 2023 r. lot dla zbadania jednej z najciekawszych znanych planetoid Psyche 16, przy wykorzystaniu rakiety Falcon Heavy. Fachowcy oceniają wartość wszelkich metali, które zawiera na 10 000 kwadrylionów $, w tym samego złota ma być więcej, niż w całej korze ziemskiej.( Dla porównania - globalny roczny PKB obecnie wynosi ok. 73 trylionów $ ). Sama więc Psyche zapewni pokrycie wszelkich potrzeb ludzkiej Cywilizacji na metale przez setki, jeśli nie tysiące lat, nawet uwzględniając dotychczasowe tempo jej rozwoju.
Rysuje się tu bardzo ciekawe zagadnienie - w Rozporządzeniu mówi się jasno, że własność danego miejsca na Ciele Kosmicznym, które jest eksploatowane, należy do firmy, która PIERWSZA tam dotarła i rozpoczęła działalność komercyjną. Co więcej, dla ochrony tej działalności dana Firma ma prawo do Strefy Ochronnej wokól zajętego obszaru. Otwiera to szansę, iż CAŁA planetoida może zostać uznana za strefę wyłączności danej Firmy lub Konsorcjum Firm ! Dlatego będzie jak najbardziej opłacalne wysłanie ekspedycji dla "opalikowania" co cenniejszych planetoid, traktując wszelkie poniesione koszty nawet przez wiele lat jako wspaniałą INWESTYCJĘ w przyszłe, iście kosmiczne zyski.
W części drugiej przejdę do warunków technicznych i finansowych przyszłych kosmicznych biznesów.
Inne tematy w dziale Technologie