Elon Musk jest urodzonym pijarowcem i basta !
Prezentacja jego najnowszego "dziecka", czyli elektrycznego pickupa znów to potwierdza. To moje prywatne spojrzenie na sprawę, jednak mam na to parę dowodów ;
-wszyscy się dziwią futurystycznemu designowi jak najbardziej użytkowego samochodu, typowego "konia roboczego", wielu się to zresztą nie podoba i w tej krytyce jest sporo racji. Po co farmerowi czy budowlańcowi "kosmiczna " maszyna ? Musk i fachowcy w Tesli też to muszą rozumieć, a jednak poszli na tak ryzykowny krok - typowa " jazda po bandzie ". Ponieważ cała ekipa już nieraz udowodniła, że zna sie na samochodowym biznesie, to o co chodzi?
Pierwszym wytłumaczeniem może być, iż Musk celuje jednak w inny target, niż inni producenci pickupów, to nie będą mało zamożni ( w realiach amerykańskich, oczywiście ) mieszkańcy prowincji, tylko bogatsi mieszkańcy przedmieść, chcący się poczuć jako odkrywcy czy śmiali podróżnicy. Drugim celem powinni być wszelkie firmy, wykonujące rozmaite usługi na prowincji a przy tym dbające o prestiż. W końcu widok "takiego auta" powinien wywołać właściwe wrażenie na klientach !
- jest chyba oczywiste, że taki wygląd i ogólnie charakter Cybertrucka Musk narzucił swoim inżynierom, a ci w końcu ulegli, przyzwyczajeni, że jak dotąd wszelkie "dziwactwa " szefa okazywały sie strzałem w 10-kę. Podejrzewam, że Musk założył, iż jego pickup i tak będzie musiał walczyć o miejsce na taśmie montażowej z pozostałymi modelami, ponieważ popyt znacznie przekracza możliwości produkcyjne, dlatego nawet bardzo dziwny samochód znajdzie zawsze wystarczająco dużo chętnych. Dlatego wbrew pozorom mało ryzykuje, nawet, gdyby się tym razem pomylił, najwyżej mniej będzie produkował akurat tego modelu.
Dlatego mógł sobie pozwolić na coś, czego żaden inny koncern nie jest w stanie dokonać, czyli na całkowicie nowy, wręcz szokujący wygląd, który już spełnił swoje zadanie - dosłownie wszyscy w branży o nim mówią i właściwie nikogo ten temat nie pozostawił obojętnym, a to przecież marzenie każdego pijarowca !
-dodam jeszcze, że z punktu widzenia promocji elektrycznych samochodów oczywiste jest, że im większa i głośniejsza reklama, tym bardziej wpływa na innych producentów samochodów i wymusza na nich coraz większe zaangażowanie we własne projekty elektryków. Już teraz Ford i GMC ogłosiły wielkie inwestycje w budowę elektrycznych pickupów , co przyspieszy transportową rewolucję, będącą przecież długofalowym celem Elona.
Nie ukrywam, że oglądałem Muskową prezentację z nieco mieszanymi uczuciami, też mi trudno przyswoić taką herezję wobec poczciwych pickupów, być może jestem nieco konserwatywny, jednak sądzę że zrozumiałem jej cel, inaczej mówiąc, " w tym szaleństwie jest metoda "
Inne tematy w dziale Technologie