Adam Michnik znany jest w środowisku dziennikarskim ze swojego zamiłowania do wytaczania procesów sądowych niezbyt lubiącym go dziennikarzom. Trudno mi oceniać czy to dobry zwyczaj - z jednej strony publicysta - a jest nim na pewno założyciel Agory - powinien chyba walczyć przede wszystkim piórem - a nie paragrafami. Z drugiej - nie można nikomu odmawiać możliwości dochodzenia swoich racji na drodzę prawnej - a od tego są właśnie sądy. Jeśli dododamy do tego fakt, iz czasem Michnikowi udaje się procesy wygrywać - to musimy przyznać, iż swoje argumenty jednak ma.
Dziś dowiadujemy się z Rzeczpospolitej, że Adam Michnik wystąpił do sądu z pozwem przeciwko Instytutowi Pamięci Narodowej. Domaga się sprostowania informacji zawartej w przypisie do publikacji "Marzec 1968 w dokumentach MSW", że jego ojciec Ozjasz Szechter został aresztowany i skazany w 1934 r. za szpiegostwo na rzecz ZSRR.
Sprawa w sumie dość poważna - zdrajców, których zdradę orzekl sąd, chyba nikt nie chciałby mieć w rodzinie. Dotyczy to niewątpliwie faktu - a nie opinii gdyż ojciec Michnika mógł być skazany za szpiegostwo - albo nie. Trudno mi jednak zrozumieć dlaczego pozwanym jest akurat IPN. Głupio się może przyznać - ale o publikacji Marzec 1968 którą wydał Instytut do dnia dzisiejszego nic nie słyszałem.
Slyszalem natomiast o Wikipedii, w której bodajże od wielu lat stoi jak czarno na białym (w haśle Ozjasz Szechter) iż ojca Michnika za szpiegostwo na rzecz ZSRR rzeczywiscie skazano. Chodzić miało o tzw proces łucki.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ozjasz_Szechter
Czy Wikipedia ma rację? Trudno oceniać - umieszczane tam informacje często można określic mianem "zastanawiających" - szczególnie w tej sprawie - kiedy jednym ze źrodeł wiedzy na temat ojca Michnika jest niejaki Henryk Pajkąk - o którym opinię przyzwoity człowiek może mieć tylko jedną - jak najgorszą. Zastanawiam się jednak jakie motywy kierują Adamem Michnikiem - obrona dobrego imienia ojca czy chęć zaatakowania IPN. Publikacja o której mowa ma siłą rzeczy dość ograniczone grono docelowe. Wikipedię czytają tysiące ludzi. Dziesiątki tysięcy
Proces przeciwko stowarzyszeniu Wikimedia Polska, lub przeciwko Wikimedia Foundation to byłoby dopiero coś, Czy wikipedia odpowiada za publikację? Czy stowarzyszenie Wikimedia Polska miałoby legitymację procesową? To bylaby dopiero ciekawa sprawa - której zakończenie mogłoby wyjaśnić naprawdę wiele niejasności. Byłby to smakowity kąsek dla wielu prawników...
Rozumiem jednak że treści przedstawiane na temat Ozjasza Szechtera przez Wikipedię z jakiegoś powodu Adamowi Michnikowi nie przeszkadzają. Dlaczego? Ot, zagwozdka...
Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka