Marcus Crassus Marcus Crassus
121
BLOG

Katastrofa roku 808

Marcus Crassus Marcus Crassus Polityka Obserwuj notkę 5

Kiedy oczy całego świata zwrócone są na Gruzję, agencja informacyjna "Wiadomosciwyssanezpalca", a za nią jedyny wiarygodny portal prezentujący prawdziwie prawdziwe wiadomości "nienależna.pl", podały, iż archeologowie badający resztki odkrytej niedawno prasłowiańskiej osady dokonali odkryć, które byc moze zrewolucjoniują wiedzę o prapoczątkach naszej państwowości. Koło roku 800 w państwie Polan panować miał ksiaze Lechusław Malutki, ojciec Siemowita, dziadek Lestka, pradziadek Siemomysła i pra-pradziadek Mieszka. To właśnie przez wyprawe Lechusława do afrykanskiego plemienia Dzunglaszwilów - najechanego przez Putinkow - plemię łowców głów i ludozerców Polanie nie stali się przekąską...tfu, tzn pomostem pomiędzy Afryką a Europa. Ludożercy chcieli Dzugnlaszwilom uciąc glowy a nastepnie ich zjeść.

Dzunglaszwilowie nie chcieli byc zjedzeni, choc praprzodkowie polanskich prawdziwych patriotów zarzucali, iz przemozna niechec do przyjecia unikalnego zaszczytu spozycia na kolacje została sprowokowana intrygami masonerii i wszecheskimostwa. Aktywnosc masonów i Eskimosów w czasach Polan potwierdzaja i inne zrodla - chocby zapiski znanego eskimoskiego prowokatora i agenta Ibrahima ibn Jakuba. Eskimosi mieli sprzedawac Dzunglaszwilom maczugi, co bardzo utrudnialo ich zjedzenie (Dzunglaszwilów, nie maczug). Mieli ich tez buntowac, jakoby podsmazanie wcale nie bylo takie fajne.

Ksiaze Lechusław w trakcie swojej nieslawnej wyprawy mial powiedziec cos strasznego - "nie damy was zjesc", oraz "dosc konsumpcji Dzunglaszwilow". Wzbudzil tym nieskrywaną wscieklosc ludożerców, którzy od razu zagrozili Lechusławowi ze go zjedza. Oburzenie ludozerców zarzuceniem im praktyk ludożerczych było tak wielkie, ze zagrozili wrecz ze zezra wszystkich Polan i to nawet bez popitki. "Zarzucanie nam ludożerstwa to antyludożercza obsesja|" - wg odkrytych papirusów miał tak powiedziec szef dyplomacji ludozerców, sir Gay Ławrożerca. Postępowaniem Lechusława od dawna kierowała paranoiczna obawa przed wyladowaniem na półmisku z jabłuszkami - "ksiaze Lechusław Malutki demoluje stosunki polańsko - ludożercze" - mial na zwołanym wiecu stwierdzić soltys Ojciech Wlejniczak, jeden z najzagorzalszych wrogów Lechusława i przywódca stronnicwa zwanego przez zwolenników Lechuslawa PZPL - Płatne Zakąski Pachołki Ludożerców. Wiarygodnosc Ojciecha obnizala nieco jego przeszlosc - a szczegolnie jego kolegów - którzy ochoczo serwowali sie na talerze przez poprzednie kilkadziesiat lat VIII wieku.

To nieprawda ze chcemy zjesc Dzunglaszwiłow - zgodnie twierdzili ludożercy. Nasz masowy naplyw na tereny Dzunglaszwilów ma charakrer wyłacznie turystyczny, a poza tym nasze sztucce, chochle i kotły sa wykonane z ekologicznego zelaza i nie sa szkodliwe dla zdrowia. Ludozercy jednoczesnie zagrozli ze zjedza wszystkich, ktorzy beda zarzucac im ludozerstwo. W czasach Lechusława Malutkiego stosunki Polanie - Ludozercy byly w fatalnym stanie. Ludożercy np blokowali co jakis czas wozy Polan z roslinkami i zwierzatkami, wpuszczajac w zaleznosci od humoru, powiazanego bezposrednio z napelnieniem brzucha, co jakis czas kilka z nich. Strach przed ludożercami musial byc w państwie Polan wyrazny - poniewaz w podobnym czasie zarówno ksiaze Lechusław jak i kanclerz Tuskosław poprosili nadwornych medyków o przebadanie. Archeolodzy przypuszczaja, ze chodzilo o pokazanie ludożercom ze sa niestrawni, zawieraja duze ilosci cholesterolu, a ich konsumpcja odbiłaby sie czkawka.

Po prawie 200 latach obecnosci ludozerców na ziemiach Polan, ktory to czas ludozercy wspominali calkiem dobrze (cytowane przez anonimowego kronikarza wypowiedzi - "wtedy to nam sie pojadło", oraz "kurica to kurica ale Polanie to kulinarnaja smakowica" moga swiadczyc, ze wczesniej relacje byly znacznie lepsze. Popularne mialy byc rowniez opinie o wielkiej polansko-ludozerczej milosci "my was kochamy zażarcie, a wy nas zawziecie" - twierdzic mieli niektorzy ludożercy. Nagly wybuch niepokojów w Dzunglaszwilandii spowodowalo znalezienie u jednego z ludozerców ksiegi kucharskiej, wydanej w jezyku staroangielskim zatytulowanej "How to cook Junglashwili" (Jak gotowac Dzunglaszwilich). Sprostowanie ludozerczego ministerstwa do spraw gotowania i misji pokojowo - kulinarnych, jakoby na pergaminie byl po prostu blad - i ksiega miala oryginalny tytul "How to cook for Junglashwili" (Jak gotowac dla Dzunglaszwilich) niewiele dalo - gdyz odnaleziono kolejny zwój, zatytulowany "How to cook forty Junglashwili" (Jak gotowac 40 Dzunglaszwilich). Nie jest prawda że dokonano agresji na Dzunglaszwilandie - mieli oglosic ludożercy - prawda jest natomiast ze do Dzunglaszwilandii w ramach wymiany miedzyuniwersyteckiej przybylo 100 tysiecy mlodych adeptow cechów gastronomicznych.

Ocalał zwój z zapiskami jednego z ówczesnych kronikarzy - Paniela Dassenta, ktory spisał swoja ocene wojazu Lechusława. Paniel Dassent ksiecia Lechuslawa nie lubil. Zlosliwi tłumaczyli ze powodem mogla byc jego wspolpraca ze sluzbą kuchenną w panstwie Polan.

Dassent twierdził:

- Cofnięto stosunki polsko – ludożercze o kilka lat,

- Przekreślono złudne skądinąd nadzieje, że Polanie będa „pomostem” pomiędzy Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego a ludożercami,

- Utożsamiono Polan z polityką antyludożerczą,

- Osłabiono pozycje Polan w konkursie na Najszybszą Dzdzownicę Roku,

- Utożsamiono Polan z polityką gestów i słów, za którymi nie idzie zaden obiad dla ludozerców,

- Podsycono nastroje konfrontacyjne: „przyjechaliśmy aby was nikt nie zjadl”, „nie oddamy was na obiad”, „dzisiaj potrawka z Dzungaszwilow, pojutrze być może suflet z Polan” – to ewidentna retoryka agresji i niezrozumienia wobec ludożerców,

- Lechusław mówił tylko o zjadaniu innych ludów przez ludożerców, „zapomniał” o ciekawej architekturze, sztuce, literaturze oraz wyjatkowej kuchni ludożerców urażając tym samym wielu ludożerców (jesteśmy urażeni - zgodnie stwierdzili ludożercy).

- Dał argument Tuskoslawowi i Sikorskislawłowi, że prowadzą politykę bardziej dostosowana do menu ludożerców,

- Użył polityki zagranicznej do własnej kampanii wyborczej, co bylo jak wiadomo w państwie Polan czyms niezwyklym, bo nie robil tego zaden z jego przeciwników,

Na razie prowadzone sa dalsze wykopaliska. Poniewaz o Dzunglaszwilach nie slyszymy dalej w historii calkiem mozliwe ze zostali zjedzeni. W dziwny sposob konczy sie tez pergamin z dalszymi losami Tuskusława i Sikorskisława, który traci spójność w połowie zdania (zamiast dalszych ich losów jest przepis na kotlet schabowy). Odkryte pergaminy rzucaja tez nowe swiatlo na legende Popiela - którego prawdopodobnie nie zjadły "myszy", ale osobnik o imieniu "Misza" (jeden z archologów twierdzi że mógł to być ludożerca - inni twierdza ze za wczesnie na wyciaganie podobnych wniosków). O ludożercach niewiewiele wiadomo - oprocz tego że po zjedzeniu wszystkich wokoło udali sie gdzies na wschód.

Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka