Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
W wypadku tenisistów, i to tych z czołówki, to nie jest żaden bunt.
Czyste wyrafinowanie i obiektywna ocena swoich szans na znaczący sukces.
Nie bardzo wiem do czego pijesz, ale jeżeli Bańka, czego nie wiem, poprawil jakość kontroli dopingowych, to nie nazwałbym tego winą, a zasługą.
Na razie to, zdaje się z powodu szczepień, Kszczot i Swoboda nie jadą na igrzyska.
Pozdrawiam
W końcu, bo jeszcze nie mamy.
Agnieszka regularnie na igrzyskach zawodziła. Nigdzie nie grała tak źle jak na olimpiadzie.
pzdr
https://dziennikzarazy.pl/12-07-puste-igrzyska-przyszlosci/
...
Nasi sprawozdawcy sportowi z sowieckiej szkoły sprawozdawstwa sportowego oczywiście muszą udawać, jak nakręceni, że medale olimpijskie coś znaczą dla prawdziwych sportowców. Prawda jest taka, że medale olimpijskie znaczą coś tylko dla amatorów. Mnie zawsze najbardziej śmieszyła szermierka - podskakujące białe lalki na sznurkach, którym kibicują tylko trenerzy. Takich dyscyplin na olimpiadach jest wiele. Albo jeszcze inna dyscyplina bardzo śmieszna, ale śmieszna zupełnie inaczej. Aby mnożyć liczbę medali do wielkości niemożliwej już do ogarnięcia, pływacy pływają w czterech różnych stylach - osobno na basenie małym, osobno na dużym. Chciałbym, aby na wzór pływania wprowadzono cztery różne style biegania.
1. to ten zwyczajny, styl dowolny, byle szybciej - jedyna sensowna konkurencja. \
2. to bieg tyłem - taki odpowiednik pływania na plecach.
3. bieg na czworakach
4. klasyczny, czyli najwolniejszy, żeby kibice nie mogli się doczekać, kiedy wreszcie dobiegną - bieg stopkami, żeby za każdym razem pięta dotknęła palce... tutaj mielibyśmy dodatkowe emocje związane z dyskwalifikacjami, jak u chodziarzy, u których długo jeszcze nie wiadomo, który wygrał.
...
- to by była olimpiada pełna gębą
@Piotr Cholewa
Dobra może trochę przesadziłem z tym tenisem, ale jakoś mi się zapamiętały poprzednie IO w Rio, gdzie w turnieju męskim z pierwszej 32-ki rankingu nie było 16-tu zawodników, z pierwszej 10-tki było tylko 5-ciu. Mimo wszystko w turnieju wielkoszlemowym to nie do pomyślenia.
Nie jest to jednak regułą (tak duża nieobecność), więc przyznaję, że jednak trochę przesadziłem.
Na kolarstwo nawet patrzeć się nie da... ale przecież każdemu podoba się co innego. Zamiast dyskutować o gustach skupmy się na zarobkach - ile zarabiają np. szermierze, a ile tenisiści? Zarobki pokazują, jaka jest liczność danych gustów - tysiąc osób kibicuje szermierzowi, milion - tenisiście. Oczywiście sformułowanie "kibicują tylko trenerzy" jest jakąś formą - pewnie językoznawca mógłby Ci wytłumaczyć, co to takiego - wiem tylko, że nie powinieneś brać dosłownie tego rodzaju informacji, tak jak ja nie biorę dosłownie Twoich prób wciskania szpilki w ten straszliwy ścisk kibiców szermierki... Zresztą chyba jednak musisz się domyślać, że nie będę bronić moich sformułowań w uch dosłownym znaczeniu. Chciałem po prostu dać wyraz temu, jak bardzo śmieszy mnie kibicowanie olimpiadzie. A najśmieszniejsze jest to, że jak byłem dzieckiem, sam z entuzjazmem kibicowałem olimpijczykom. Takie były czasy PRL - na chwałę socjalizmu... Dzisiaj, po 30 latach wolności, dostrzegam całą tę śmieszność... a nawet czuję lekką ciarkę zażenowania...
Każdego śmieszy co innego.
Mnie, do rozpuku, śmieszy, że kogoś mogą śmieszyć igrzyska, a podniecać cokolwiek innego związanego ze sportem.
Bo to oznacza, ze ten ktoś, mieniąc się kibicem sportowym, nie ma w sobie za grosz ducha sportu.
A już łączenie igrzysk tylko i wyłącznie z socjalizmem i PRL-em? Toż to się do zbadania kwalifikuje. Wszechstronnego, że się tak eufemistycznie wyrażę. Kropka.
Pływanie synchroniczne sam bym wprowadził, to siostra gimnastyki artystycznej, no chyba że chcesz gimnastykę wyprowadzić, uważając że to nie jest dobry czas na taniec z wstążką ...
3 na 3 w koszykówce, wydaje się, że ktoś poszedł o jeden litr za daleko, aczkolwiek nasza husaria ma swoją reprezentację w Tokio, więc mamy powody by milczeć ...
Czy oni/one nie mieli/miały szans na złoto? Dam Tobie zadanie bojowe, sprawdź kto wygrał damski tenis w Rio, porównaj to z szansami wymienionych gwiazd a resztę dopowiedz sobie na osobności ...
Jak dla mnie bezsensem na IO są tylko jakieś nowowymyślone dyscypliny jak koszykówka 3x3 (pierwsze MŚ zorganizowano dopiero 2009, a już jest na IO) czy wspinaczkę a przecież kto wie czy na IO za 4 lata nie będzie tańca breakdance czy innych takich...
Z drugiej strony plażowa siatkówka też jeszcze jakiś czas temu była sporym dziwactwem, a teraz mamy nawet sukcesy w tym. Może do koszykówki 3x3 też przywykniemy...
Oczywiście, że łyżwairstwo figurowe powinno być pozbawione praw dyscypliny olimpijskiej. Przynajmniej póki WSZYSTKO zalezy od sędziów. Zostawiłbym to jako dyscyplinę towarzysząca igrzyskom, bo bez sędziów może się podobać, a wszystkich sędziów wylał na zbity pysk. To samo zrobiłbym z sędziami w skokach, a ocenianie uprościłbym na tyle, że mógłby to robic komputer. oczywiście skoków w żadnym razie bym z igrzysk nie rugował. To jest sport, a nie cyrk, tak łyzwiarsto figurowe.