HareM HareM
1040
BLOG

Dzięki, panie Horngacher

HareM HareM Skoki narciarskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Oczywiście, że mam do Pana żal.  Nie wiem czy Pan wyprowadził w pole Tajnera z Małyszem. Nie wiem czy Stocha i resztę chłopaków. Ale mnie na pewno. Myślałem, że podpisuje Pan rok temu roczny kontrakt po to, by wymusić na PZN konkretne działania, od których wykonania uzależnia Pan dalszą współpracę.
Tymczasem Pan przedłużył ten kontrakt tylko dlatego, że czekał Pan, aż Schuster zwolni miejsce u Niemców. Potraktował nas Pan przedmiotowo, a teraz Pan opowiada, że czasem trzeba wybrać to, co podpowiada serce, a nie rozum. I akurat o to żadnych pretensji nie mam. Ma Pan do tego prawo. Tylko o to, że Pan w tej sprawie kłamie. I że Pan rok temu uczciwie jej nie postawił, i wtedy, przed podpisaniem kontraktu, nie mówił tego co teraz. Nie wiem czy PZN i tak by z Panem tamtej umowy nie podpisał. Jak ich znamy, i tak by pewnie podpisali. Ale przynajmniej byłoby sporo czasu na znalezienie Pana następcy. A nie tylko na gwałtowne wyciąganie go jak królika z rękawa albo, co chyba bardziej odpowiada prawdzie, jak sroce spod ogona.
Żal żalem, ale podziękować Panu faktycznie wypada. Przez te trzy lata pozwolił mi Pan znów uwierzyć w to że, po pierwsze, polski sportowiec, trenowany przez profesjonalistę, nie jest w żadnym razie gorszy od innych. Może być nawet zdecydowanie lepszy. Po drugie w to, że głęboka wiedza trenerska, konsekwencja i zaangażowanie, połączone z talentem sportowców, muszą przynieść efekty. Nawet, jeśli wcześniej takich sportowców, w zależności od osobnika, sprowadzono lub sprowadzano na manowce. Po trzecie, że Kamil Stoch, gdyby był przez całą karierę prowadzony przez wysokiej klasy fachowca, byłby w tej chwili w swoim fachu kimś jeszcze, być może, wybitniejszym niż Matti Nykaenen. Po czwarte, że nawet ze sportowca, który nie jest w swoim fachu wybitny, można wykrzesać tyle pozytywnych rzeczy i tak go ukierunkować, że z brzydkiego kaczątka można z niego zrobić jeśli nie łabędzia, to przynajmniej kaczora-alfa. W trudniejszych przypadkach beta albo gamma. Po piąte, że żeby zwrócić na siebie w tym zawodzie uwagę tłumów i zasłużyć sobie na ich głęboki szacunek niekoniecznie trzeba robić wokół siebie tyle szumu i wiatru co Mourinho albo paru jemu podobnych gości.
Oczywiście były też ciemniejsze aspekty Pańskiego w Polsce pobytu. Janek Ziobro, Kłusek, Krzysiek Biegun, zupełny brak postępów Murańki i, summa summarum, Zniszczoła, generalnie zapaść szeroko rozumianego zaplecza, tegoroczne problemy Macieja Kota. Można Pana oczywiście tutaj bronić dowodząc że, przynajmniej w części tych przypadków, nie miał Pan ze sprawą wiele wspólnego. Ale to jednak Pan był głównym trenerem i koordynatorem, Pan nadawał kierunek i Pana, gdyby Pan naciskał i mocno chciał, musiano by posłuchać. Ale widocznie Pan nie chciał. Czyżby właśnie dlatego, że nie wiązał Pan z nami przyszłości?
Te „plamy na nieskazitelnym wizerunku” jak gdzieś przeczytałem, nie są jednak w stanie przesłonić Pana WIELKICH, powtarzam: WIELKICH, osiągnięć. Przypomnę je teraz wszystkim, bo warto, choć duża część kibiców pewnie wyrecytuje je z pamięci. Po kolei.
1.    Puchar Świata
Kula dla Stocha w sezonie 2017/18, drugie miejsce Kamila rok wcześniej i trzecie w tym roku, czwarte miejsce Żyły i piąte Kubackiego w obecnej edycji, również piąta lokata Kota dwa lata temu i 9-te miejsce Dawida w tym samym sezonie.
2.    Mistrzostwa Świata 2017 i 2019
Tytuł mistrzowski Kubackiego i wicemistrzowski Stocha w tym roku na małej, brązowy medal Żyły na dużej w Lahti, czwarta pozycja Kamila w Lahti na małej, piąta Kota w Lahti na małej i Kamila w Innsbrucku na dużej, szóste miejsce Maćka w Lahti na dużej, siódme tamże Kamila i dwukrotnie ósma lokata Dawida na obu skoczniach w Lahti. Złoto drużyny w Lahti.
3.    Igrzyska Olimpijskie w Pjong-Czang
Złoto Stocha na dużej, czwarte miejsce Kamila na małej i piąte Huli na małej, 10-ta lokata Kubackiego na dużej. Brąz drużyny.
4.    Mistrzostwa Świata w Lotach w Oberstdorfie
Wicemistrzostwo świata Stocha i 10-ta pozycja Kubackiego. Brąz drużyny
5.    Konkursy PŚ za okres 2016/17-2018/19
Stoch – 34 podia, w tym 18 pucharowych zwycięstw, 9 miejsc drugich, 7 trzecich
Kot – 3 podia, w tym 2 zwycięstwa, jedno drugie miejsce
Kubacki – 9 podiów, w tym 1 konkursowa wygrana, 4 drugie lokaty, 4 trzecie
Żyła – 9 podiów, w tym 3 drugie pozycje i 6 trzecich
Łącznie za kadencji Horngachera Polacy stali na pucharowym podium 55 razy, w tym 21 zawodów wygrali, 17 razy byli drudzy 17-krotnie trzeci.
6.    T4S
Dwa zwycięstwa Stocha w sezonach 2016/17 i 2017/18 (drugie wyjątkowo spektakularne), drugie miejsce Żyły w sezonie 2016/17, czwarta pozycja Kota w sezonie 2016/17 i Kubackiego w tym roku, szósta Dawida rok temu i Kamila w tym sezonie
7.    Puchar Narodów
Wygrane w sezonie 2016/17 i 2018/19 oraz trzecie miejsce w sezonie 2017/18

Nie wspominam o sukcesach w wymysłach kilku ostatnich sezonów typu Raw Air, Willingen Five czy Planica 7, choć mamy tam na koncie naprawdę spore dokonania, których jednak nie można porównywać z tymi sprzed Pańskiej ery, bo wcześniej ich zwyczajnie nie było.
Dorobek niezwykle imponujący. Jak na polskie warunki wręcz niespotykany. Bardzo trudny do pobicia kiedykolwiek w przyszłości.
Myślę, że te ostatnie trzy sezony będą przez polskich kibiców wspominane przez długie lata niczym sukcesy naszych piłkarzy z lat 70-tych i początku 80-tych.  Pozostanie Pan w Polsce na zawsze symbolem wielkiego i nie mającego końca sukcesu. Wielka szkoda, że nie chciał Pan tego kontynuować i że nie powiedział Pan o tym w odpowiednim czasie otwarcie.
Vielen dank, Herr Horngacher.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Sport