Mnie tam Liga Mistrzów, jako taka, to rajcuje tak średnio na jeża. Rozgrywki oligarchów nigdy mnie za bardzo nie pasjonowały. No bo czego mistrzem jest taki, przykładowo, Arsenal czy, nie obrażając nikogo, Schalke. Wymieniam zespoły, których bytność w tym gronie jest i tak dużo bardziej zrozumiała niż paru innych drużyn. Platini niby proponuje od paru lat jakieś zmiany, których efektem jest większa dostępność rozgrywek dla maluczkich, ale cały czas mamy do czynienia z pogodą dla bogaczy. Nie bardzo mnie interesuje jakie straty przyniosłoby to piłkarskim krezusom, ale myślę, że pomogłoby to bardzo uboższym federacjom, gdyby powróciła dawna formuła PEMK. Obawiam się jednak, że możni futbolu już nigdy na to nie pozwolą.
Wśród wielu grup, gdzie grają NIEWIEDZIEĆCZEGOMISTRZOWIE jest jednak grupa, grupa D, w której każdy z występujących zespołów jest aktualnym mistrzem swojego kraju. Choćby z tej racji grupa ta interesuje mnie bardziej niż pozostałe. Drugim powodem jest oczywiście to, że w jednym z zespołów tej grupy grają Polacy. Jak na LM w ogromnej ilości trzech sztuk w pierwszym składzie. W skali Polski niewątpliwy ewenement. Wolałbym oczywiście, żeby grali w klubie angielskim czy hiszpańskim, ale jak się nie ma co się lubi... To zresztą, że rzeczona trójka gra w tym klubie nie oznacza od razu, że temu klubowi kibicuję. Kibicuję raczej tej trójce, co na pewno nie jest tożsame. Ale to na marginesie.
Tak się składa, że rywalizacja w grupie „polskiej” jest niezwykle ciekawa i, jak dotąd, sypie niespodziankami. Faworyzowani przez wszystkich Anglicy z Manchesteru okopali się daleko z tyłu i, ze swoimi dwoma punktami w czterech meczach, nie maja żadnej chęci tego ostatniego miejsca opuścić. Niespodziewanie prowadzą, skazywani na brak awansu, Niemcy przed Realem, a przeznaczony przez wszystkich we wrześniu na pożarcie Ajax w niemal każdym meczu zaskakuje. I to nie tyle osiągniętym rezultatem, co dobrą, na tle swoich przeciwników, grą.
Prześledźmy co się tu jeszcze może zdarzyć w pozostałych II turach. Możliwości są następujące:
WARIANT I. Awansują Borussia.i Real
Wystarczy, że:
a. Borussia i Real wygrają chociaż po jednym swoim meczu
b. Borussia nie przegra z Ajaxem, a Real z Manchesterem
c. Borussia nie przegra z Manchesterem, a Ajax nie wygra z Realem
d. Real pokona Ajax i nie przegra z Manchesterem
e. Borussia wygra z Ajaxem i nie przegra z Manchesterem
WARIANT II Awansują Borussia.i Ajax
Wystarczy, że:
a. Ajax wygrywa z Realem i remisuje z Borussią, Manchester pokonuje Real
b. Ajax wygrywa oba mecze, Real remisuje z Manchesterem,
c. Ajax wygrywa oba mecze, Real przegrywa z Manchesterem, Borussia nie przegrywa z Manchesterem
WARIANT III Awansują Real.i Ajax
Wystarczy, że:
a. Ajax wygrywa oba mecze, Real wygrywa z Manchesterem, Borussia nie wygrywa z Manchesterem
b. Ajax wygrywa dwoma bramkami z Borussią i remisuje z Realem, Borussia przegrywa oba mecze, Real nie przegrywa z Manchesterem
WARIANT IV Awansują Borussia.i Manchester
Wystarczy, że:
a. Manchester wygrywa oba spotkania, Ajax wygrywa z Realem, Borussia nie przegrywa z Ajaxem
b. Manchester wygrywa oba spotkania (w tym z Realem dwoma bramkami lub jedną bramką, ale wtedy tylko albo 1:0 albo 2:1), Ajax remisuje z Realem, Borussia nie przegrywa z Ajaxem
WARIANT V Awansuje Real.i Manchester
Wystarczy, że:
a. Manchester zwycięża dwa razy, Borussia dwukrotnie przegrywa, Real pokonuje Ajax
WARIANT VI Awansuje Ajax.i Manchester
Wystarczy, że:
a. Manchester i Ajax wygrywają dwukrotnie
Ten wariant drugi, obojętnie w którym wcieleniu, jest strasznie intrygujący. Ciekawe jak wyglądałyby miny tych wszystkich dziennikarskich „ekspertów”, którzy na starcie ad hock skreślali mistrzów Holandii i Niemiec. Ale może taki wynik pomógłby władzom UEFA w uświadomieniu sobie, że może niekoniecznie trzeba sprzyjać tylko i wyłącznie zepsutym pieniądzem bogaczom. Że może jednak dobrym pomysłem byłby powrót do PEMK. Bo jeśli Ajax mógł złupić City to może jakiś współczesny Widzew znów jest w stanie ograć jakiś współczesny Liverpool albo Juventus. I wtedy te nudne do cna zawody staną się w końcu ciekawe.
Ale, jak pisałem, UEFA tego najprawdopodobniej nigdy nie zrobi. Więc tak czy siak, jak mówił do kolegów przywoływany w kawale i odczuwający zdradę plemnik, jesteśmy w dupie.
PS
Tuż przed wklejeniem notki zauwazyłem, że na sportifo.pl wisi juz artykuł na podobny temat, ale trudno. W każdym razie ja z niego nie korzystałem:)
Inne tematy w dziale Rozmaitości