HareM HareM
349
BLOG

W końcu jakiś normalny trener

HareM HareM Rozmaitości Obserwuj notkę 7

 

 Nie wiem czy nie zostaniemy we wtorek zbici przez Angoli jak bura suka. Być może nas skroją do skóry. Choć myślę, że wątpię. Ale nawet gdyby, to już widać, że mamy w końcu na stanowisku selekcjonera kogoś, kogo nie musimy się wstydzić.

Po pierwsze nie ma w sobie nic z nadętego (nie wiedzieć zresztą czemu, bo powodów do tego nie miał), holenderskiego bufona ani tym bardziej z wyjątkowo ograniczonego, we wszelkich aspektach tego słowa, rodzimego Franciszka Bez Głowy i Koncepcji. Ale po drugie, i to ważniejsze, Fornalik, w przeciwieństwie do poprzedników, jest trenerem KREATYWNYM.

Smuda zostawił po sobie zgliszcza. Jak wielkie, było widać w pierwszym po jego odejściu meczu kadry z Estonią. Ale oto minęły dwa spotkania i widać, że coś się w tej kadrze dzieje. Coś bardzo pozytywnego. Jeśli w meczu nie gra pięciu czy sześciu podstawowych graczy dotychczasowej pierwszej jedenastki, a drużyna rozgrywa spotkanie lepsze niż te z ich udziałem, to o czymś świadczy. Jeśli zespół w tym składzie stwarza więcej sytuacji niż w pięciu ostatnich meczach razem wziętych to też o czymś świadczy. Jeśli średnia wieku polskich piłkarzy w tym meczu spada o kilkadziesiąt miesięcy to również na coś wskazuje.

Oczywiście do zrobienia jest jeszcze kupę. Szczególnie w defensywie i w zakresie wyprowadzenia piłki z własnej połowy. Ale widać, że tu ktoś myśli i próbuje rozwiązywać różne bolączki, a nie tylko chować je pod dywan i czekać na trzęsienie ziemi aż los nam zrobi prezent.

Jeszcze raz piszę. To, że widać dużą poprawę nie oznacza, że Anglia nie sprowadzi nas we wtorek na ziemię. Ale możemy być chyba pewni jednego. Zawodnicy nie będą musieli, tak jak za Smudy, łamać przedmeczowych założeń, żeby próbować być stroną atakującą lub nawet żeby przejść połowę boiska. I że będą starać się grę kreować a nie, tak jak za Bena i Dyzmy, zamiast w role piłkarskich artystów wcielać się non stop w tępych, ograniczających się do destrukcji, rzemieślników.

Kończąc. Dobrze by było, z różnych przyczyn, żebyśmy we wtorek nie przegrali. Ale żeby tak było nie możemy się tylko bronic w stylu ludzi Kordeckiego . Wręcz przeciwnie. I Waldemar Fornalik o tym wie. Bo jest normalnym trenerem.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości