W sierpniu skończył 16 lat. Czyli w tej chwili ma, mniej więcej, tyle ile miał Austriak kiedy w marcu 2006 roku w konkursie w Oslo (wygrał go, BTW, Adam Małysz) zajmował po raz pierwszy w życiu punktowaną pozycję w Pucharze Świata. Pozycję, notabene, dwudziestą czwartą.tutaj są dowody na piśmie, pisałem o tym prawie dwa lata temu).. W końcu w sezonie 2006/07 nazwisko 17-letniego już wówczas Schlierenzauera widniało w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu dopiero na czwartym miejscuJ .
Tyrolczyk nie miał już okazji wykazać się w tamtym sezonie (sezon bowiem się kończył), ale już w lecie był największą rewelacją LGP, a od następnej zimy należy nie tylko do najlepszych skoczków świata, ale gdyby podliczyć dorobek wszystkich zawodników w okresie grudzień 2006 – grudzień 2010, to na pewno przewodzi we wszelkich możliwych rankingach. Jest też skoczkiem o największych osiągnięciach w historii jak chodzi o skakanie juniorskie. Żaden zawodnik na świecie w wieku lat 19-tu nie miał na koncie tak wielkich sukcesów jak Schlierenzauer.
Murańka jest w o tyle lepszej albo gorszej sytuacji, że sezon się zaczyna. W lepszej, bo jeśli zacznie skakać już teraz tak jak niegdyś Schlierenzauer to wyprzedzi Austriaka “wiekowo”. W gorszej, bo jest chyba za młody na takie sukcesy, a w przyszłym sezonie, nawet jakby skalą sukcesów Schlieriego przebił, to będzie już starszy niż Austriak w chwili kiedy zaczynał swoją wielką karierę i wspaniałe zwycięstwa.
Jest jeszcze jedno ale. Nie ma pewności, że Murańka pójdzie drogą Schlierenzauera:) Więcej. Jest duże prawdopodobieństwo, przynajmniej w tym sezonie, że w samej polskiej drużynie będzie miał kłopot być liderem. A co dopiero mówić o całym skokowym peletonie.
Ale jest wyjście. Klimek wcale nie musi być lepszy od Małysza i Stocha, żeby popoprawiać rekordy niespełna 17-letniego Schlierenzauera. Wystarczy, że będzie na świecie, summa summarum, trzeci. Zaraz za dwójką rodakówJ
PS 1
Powyższy tekst to jest zwykła prowokacja. Losu. Jak się niektórzy mogą domyślać nie jestem do końca przekonany, że podium poszczególnych konkursów Pucharu Świata będzie bez przerwy polskie. Dopuszczam do siebie myśli, że czasem może być inaczejJ .
PS 2
Żarty żartami, ale z tym kolanem Małysza to sytuacja robi się naprawdę nieciekawa. Wątpię, by się skończyło na absencji tylko w Kuusamo. Choc niektórzy hurraoptymiści mają nadzieję, że nawet tam wystąpi. I wygra!Moim skromnym zdaniem start w Finlandii graniczyłby z idiotyzmem. Ale ja się nie znam.
Inne tematy w dziale Rozmaitości