HareM HareM
78
BLOG

Setna wygrana Mikaeli Shiffrin w Pucharze Świata!

HareM HareM Sport Obserwuj notkę 9
Królowa śniegu wyrównała też rekord podiów Stenmarka

Skoro nie ma ostatnio spektakularnych sukcesów Polaków, to trzeba pisać o spektakularnych sukcesach innych.

Ten sukces Amerykanki jest spektakularny wśród spektakularnych. Jakieś 50 lat temu narciarski świat zachwycił się wyjątkowej urody diamentem. Diament nazywał się Ingemar Stenmark. Potem okazał się największym spośród wszystkich diamentów jakie wydały sporty zimowe. Do czasu.

Szwed zdobył w narciarstwie alpejskim wszystko, co było do zdobycia. Nie chce mi się wymieniać. W każdym razie do zeszłego sezonu był też tym, który dzierżył rekord największej liczby zwycięstw w zawodach pucharowych. Przez całą karierę uzbierał ich dokładnie 86. W rzeczonym ubiegłym sezonie jego rekord został najpierw wyrównany, a potem pobity przez tytułową bohaterkę posta. Dzisiaj Mikaela Shiffrin zrobiła kolejny milowy krok. Stanęła na najwyższym pucharowym podium po raz setny. Przy okazji pozbawiła dziś Stenmarka innego rekordu. Do dzisiaj był samodzielnym liderem w kategorii pucharowych podiów. Ma ich na liczniku 155. Od dzisiaj jest już tylko współliderem tej klasyfikacji. Nie chcę jego liderowaniu źle wróżyć, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że będzie ono, to jego liderowanie, aktualne co najwyżej do najbliższych zawodów. A jak nie, to do kolejnych.

BTW. Amerykanka dokonałaby tej nie lada sztuki pewnie dużo wcześniej. Niestety. Z ponad połowy sezonu wykluczyła ją listopadowa kontuzja. Prowadząc po pierwszym przejeździe slalomu, który dałby jej już wtedy setne pucharowe zwycięstwo, nie tylko wypadła z trasy i nabawiła się groźnej kontuzji, ale pozbawiła się też szans na triumfy w niedawnych MŚ, na które nie zdążyła jeszcze przygotować formy.

Dziś sobie to, choć pewnie tylko częściowo, w jakiś tam sposób zrekompensowała.

Piłka nożna ma swojego Messiego, skoki Nykaenena, lekka atletyka Bolta, ale moim zdaniem Mikaela Shiffrin to dla nart alpejskich jeszcze coś zdecydowanie większego. Pewnie za kilkadziesiąt lat znów pojawi się na narciarskich stokach gwiazda, która przebije obecne dokonania Amerykanki. Póki jednak się to nie stanie, to pozwolę sobie uważać Mikaelę Shiffrin nie tylko za najwybitniejszą narciarkę, ale najwybitniejszego sportowca w ogóle. Tak myślę i się ze sobą pod tym względem nawet w stu procentach zgadzam. Amen.


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Sport