Nigdy. No chyba, że mam Alzheimera. Krakowianka zresztą w ogóle miała kiepski bilans z liderkami światowych rankingów. W każdym razie nie przypominam sobie, aby nasza najlepsza w historii tenisistka pokonała światową jedynkę w tak zdecydowany i bezdyskusyjny sposób. A aktualna światowa jedynka, doskonała od wielu lat Rumunka Halep dzisiaj, mimo że wcale nie grała źle, nie istniała.
Iga Świątek ma 19 lat i, jako nastolatka, siłą rzeczy musi być jeszcze chimeryczna. Więc w ćwierćfinale może polec bardzo łatwo oddając przeciwniczce pole bez walki. Ale Iga Świątek ma niesamowity potencjał. I w ogóle się już teraz nie zdziwię jak za tydzień stanie do walki o pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze.
Inne tematy w dziale Sport