Poprzednio przedstawiłem średniaków z półki górnej, teraz ci z niższej. Ale nie do końca, bo oczywiście, tak jak deklarowałem, pokażę i omówię tabelę ze skoczkami najczęściej goszczącymi w minionym sezonie w trzeciej 10-tce konkursów, ale potem, też to deklarowałem, spróbujemy to i zestawienie z wcześniejszego odcinka połączyć. I dokonamy wyboru średniaka sezonu. Takiego z krwi i kości. Sam jestem ciekaw na kogo padnie.
Na razie tabela ze średniakami gorszego sortu.
w 3-ciej 10-tce najefektywniejsi średniacy II sortu
l.p. nazwisko liczba miejsc l.p. nazwisko konkursów w III 10-tce/ /konkurs
1 Sato K. 13 1 Sato K. 18 0,722
2 Kobajaszi D. 12 2 Iłasa 6 0,667
3 Ammann 10 3 Ammann 19 0,526
4 Hoerl 9 4 Kobajaszi D. 23 0,522
5 Peier 9 5 Roth 6 0,500
5 Aalto 9 6 Granerud 2 0,500
7 Klimow 8 7 Hula 13 0,462
8 Prevc D. 8 8 Hoerl 21 0,429
8 Koudelka 8 9 Peier 23 0,391
10 Hayboeck 8 9 Aalto 23 0,391
11 Paschke 7 11 Haare 17 0,353
12 Hula 6 12 Klimow 23 0,348
13 Haare 6 13 Kot M. 18 0,333
14 Kot M. 6 14 Bartol 6 0,333
15 Pedersen 6 15 Woergoetter 3 0,333
16 Zograwski 6 15 Łatanabe 3 0,333
17 Eisenbichler 6 17 Prevc D. 25 0,320
18 Żyła 6 17 Koudelka 25 0,320
18 Schmid 6 19 Hayboeck 26 0,308
20 Wolny 5 20 Zniszczoł 13 0,308
21 Zajc 5 21 Pedersen 20 0,300
22 Lanisek 5 22 Baer 10 0,300
23 Iłasa 4 22 Peter 10 0,300
24 Zniszczoł 4 24 Zograwski 21 0,286
25 Ito D. 4 25 Aigro 7 0,286
26 Sato J. 4 26 Wolny 18 0,278
27 Tande 4 27 Eisenbichler 23 0,261
28 Roth 3 28 Paschke 27 0,259
29 Baer 3 29 Aigner 4 0,250
29 Peter 3 29 Markeng 4 0,250
31 Prevc C. 3 29 Tepes J. 4 0,250
32 Justin 3 32 Prevc C. 13 0,231
33 Tkaczenko 3 33 Żyła 27 0,222
34 Polasek 3 33 Schmid 27 0,222
35 Boyd-Clowes 3 35 Jelar 9 0,222
36 Johansson 3 36 Ito D. 19 0,211
36 Aschenwald 3 37 Zajc 24 0,208
38 Huber D. 3 38 Lanisek 25 0,200
39 Prevc P. 3 39 Justin 15 0,200
40 Bartol 2 40 Freitag 10 0,200
41 Aigro 2 41 Ringen 5 0,200
42 Jelar 2 41 Toszimoto 5 0,200
43 Freitag 2 41 Leitner 5 0,200
44 Huber S. 2 44 Tkaczenko 16 0,188
45 Takeuczi Taku 2 45 Huber S. 11 0,182
46 Murańka 2 46 Sato J. 23 0,174
47 Bickner 2 47 Polasek 18 0,167
48 Nakamura 2 48 Wasiliew 6 0,167
49 Deschwanden 2 48 Kytoesaho 6 0,167
50 Kobajaszi R. 2 48 Freund 6 0,167
51 Schlierenzauer 2 51 Tande 26 0,154
52 Lindvik 2 52 Takeuczi Taku 13 0,154
52 Forfang J.A. 2 53 Boyd-Clowes 21 0,143
52 Stoch 2 54 Murańka 14 0,143
52 Kubacki 2 55 Bickner 15 0,133
56 Granerud 1 56 Buskum 8 0,125
57 Woergoetter 1 57 Aschenwald 25 0,120
57 Łatanabe 1 57 Johansson 25 0,120
59 Aigner 1 59 Huber D. 26 0,115
59 Markeng 1 60 Prevc P. 27 0,111
59 Tepes J. 1 61 Semenic 9 0,111
62 Ringen 1 62 Nakamura 21 0,095
62 Leitner 1 63 Deschwanden 22 0,091
62 Toszimoto 1 64 Schuler 11 0,091
65 Wasiliew 1 65 Kobajaszi R. 25 0,080
65 Kytoesaho 1 66 Schlierenzauer 26 0,077
65 Freund 1 67 Forfang J.A. 27 0,074
68 Buskum 1 67 Lindvik 27 0,074
69 Semenic 1 67 Stoch 27 0,074
70 Schuler 1 67 Kubacki 27 0,074
71 Trofimow 1 71 Trofimow 17 0,059
72 Kraft 1 72 Leyhe 27 0,037
72 Leyhe 1 72 Kraft 27 0,037
Od razu sobie zastrzegam, że skupię się tylko na tych, na których trzeba. Wiadomo, że najlepsi znaleźli się w tej tabeli tylko dlatego, że im coś, w jednym czy drugim konkursie, wyraźnie nie wyszło. Paru, a w zasadzie parunastu, innych z kolei trafiło tu tylko dlatego, że mieli dzień konia. Niektórzy dwa dni.
Natomiast ci, którzy stanowią czołówkę tego zestawienia są tu niewątpliwie jak najbardziej zasłużenie i to im poświęcę całą swoją dzisiejszą uwagę.
Oczywiście oni też się między sobą różnią. Ale generalnie, dla całej czołówki tego zestawienia, mam na myśli jego pierwszą 10-tkę, lokaty w trzeciej 10-tce poszczególnych konkursów to były miejsca zajmowane najczęściej w sezonie. A dla ścisłej czołówki, myślę tu o czołowej szóstce przywołanego rankingu, nawet zdecydowanie najczęściej. Przy czym, jeśli spojrzymy na prawy diagram, to musimy do tego grona dorzucić też takich skoczków jak Iłasa czy Roth, którzy startując w PŚ stosunkowo mało, stosunkowo często łapali „małe” punkty. Nie wiadomo jakby to z nimi było, gdyby startowali częściej, ale fakty są jakie są.
W każdym razie. Każdy z czołowej 10-tki powyższego zestawienia lądował w trzecim rzędzie bohaterów poszczególnych zawodów w przynajmniej 30-tu procentach swoich konkursowych prób.
Zdecydowanie najczęściej kończyli w ten sposób zawody dwaj Japończycy. Sato Młodszy zwany też Wyższym i Kobajaszi Starszy zwany też Słabszym. Pierwszeństwo oczywiście należy się Sacie, który nie dość, że osiągnął bezwzględnie najlepszy wynik, to jeszcze miał na to od trenerów kilka szans mniej. Dlatego już teraz, bez dalszej analizy, można go ogłosić skokowym średniakiem drugiego sortu sezonu 2019/20. Nie miał w tym względzie zwyczajnie konkurencji. Coś jak Kobajaszi Lepszy w generalce sezon wcześniej. Jeśli to w ogóle można porównywać.
Bardzo często kończył konkurs pod koniec punktowanej stawki Simon Ammann. Z nim to nigdy nic nie wiadomo, bo znów coś mogą pod niego wymyślić, ale wydaje mi się, że zakończony sezon jednoznacznie sugeruje, że Szwajcar dryfuje w stronę zdecydowanie przeciwną niż zwykł był czynić w latach poprzednich. Natomiast oceniając sezon w jego wydaniu, to do średniaków, bez żadnej wątpliwości, na pewno się jeszcze łapał. Tyle że, jak dobitnie świadczy zestawienie, do tych słabszych.
Na pewno nie takich miejsc spodziewali się w minionym sezonie ich kibice po Domenie Prevcu i Jewgieniju Klimowie. Oni sami pewnie też nie. Po skoczkach, którzy sezon wcześniej potrafili stanąć na podium i zdobyli ponad 500 pucharowych punktów, pozostało jedynie wspomnienie. Słoweniec to przynajmniej spadł tylko o półkę i, jak się pewnie pod koniec tego tekstu okaże, wylądował wśród solidnych średniaków. Ale Rosjanin zanotował znacznie większy spadek. Można rzec zjazd. Z 12-go zawodnika sezonu 2018/19 przeobraził się w gościa, który nie potrafił się zmieścić w czołowej 30-tce sezonu. Jeżeli ktoś chciałby go zakwalifikować do średniaków, to co najwyżej do tych gorszego sortu. I nie zmieni tego jego dobry występ w ostatnim konkursie sezonu.
Na pewno lepiej od niego wypadli w tym sezonie obecni w czołówce dzisiejszego rankingu Czech Koudelka oraz Austriak Hoerl. Obaj są przykładami skoczków obracających się wynikowo w strefach stanów średnich, ale właśnie z przewagą stref dolnych. Obaj mieli w sezonie chwile uniesień, które zaprowadziły ich nawet do czołowej 10-tki, ale najczęściej było im najbliżej do słabych średniaków. Co sumarycznie uczyni z nich pewnie średniaków nie pierwszego, ale solidnego sortu. Na podobna ocenę zasługuje w tym sezonie aktualny lider Szwajcarów Killian Peier. Przy czym był bardzo nierówny w ciągu sezonu. Forma falowała niczym sinosoida. Gdyby nie jednorazowy wyskok w Rosji ciężko byłoby nawet pewnie zaliczyć go z czystym sumieniem do tegorocznych solidnych średniaków. Ale wśród tych nieco słabszych „ludzi środka” jest na pewno.
Na 11-tym miejscu rankingu figuruje nazwisko Piusa Paschke. Ponieważ Niemiec dużo wyżej znajduje się w klasyfikacji średniaków I sortu, tutaj przywołuję jego osobę tylko po to, żeby stwierdzić, że stosunkowo duża liczba miejsc w trzeciej 10-tce daje mu tylko dodatkowe punkty w walce już nie o tytuł średniaka któregoś tam sortu ile w walce o tytuł najlepszego średniaka sezonu w ogóle.
I teraz, na koniec, właśnie tabela średniaków open. Czyli połączone tabele, ta wyżej i ta z poprzedniego odcinka, połączone w jedną. Ale już tylko czołowa 20-tka takiego rankingu.
na miejscach 11-30 najefektywniejsi średniacy w ogóle
l.p. nazwisko liczba nazwisko konkursów w II i III 10-tce/ /konkurs
1 Hayboeck 20 Hayboeck 26 0,769
1 Paschke 20 Paschke 27 0,741
3 Huber D. 19 Huber D. 26 0,731
4 Prevc D. 16 Prevc D. 25 0,640
4 Schmid 16 Schmid 27 0,593
4 Kobajaszi D. 16 Kobajaszi D. 23 0,696
7 Peier 15 Peier 23 0,652
7 Eisenbichler 15 Eisenbichler 23 0,652
7 Lanisek 15 Lanisek 25 0,600
17 Johansson 15 Johansson 25 0,600
11 Aschenwald 14 Aschenwald 25 0,560
11 Sato K. 14 Sato K. 18 0,778
11 Hoerl 14 Hoerl 21 0,667
11 Koudelka 14 Koudelka 25 0,560
11 Sato J. 14 Sato J. 23 0,609
11 Schlierenzauer 14 Schlierenzauer 26 0,538
17 Ito D. 13 Ito D. 19 0,684
17 Tande 13 Tande 26 0,500
19 Ammann 12 Ammann 19 0,632
20 Aalto 11 Aalto 23 0,478
20 Klimow 11 Klimow 23 0,478
Tym razem pod tabelą komentarza już nie będzie. Wcześniej powiedziane zostało na ten temat i tak zbyt wiele.
Może tylko na wszelki wypadek zaznaczę, że prawy diagram to nie są tym razem najlepsi z wszystkich pod względem współczynnika. Podałem jedynie współczynniki dla tych z lewego diagramu.
No i, jak widzimy, można nie być średniakiem z górnej półki ani średniakiem z półki dolnej, a mimo to wygrać ranking najlepszych średniaków. Przypomina mi to trochę kombinację alpejską. Ktoś wygrywa zjazd, ktoś inny slalom do kombinacji, a zwycięzcą zostaje ktoś zupełnie inny. Różnica jest jednak zasadnicza. Średniakom nie przyznaje się żadnych medali tudzież innych wyróżnień.
Inne tematy w dziale Sport