Jak poinformowała "Rzeczpospolita", decyzja o zmianach w kierownictwie ABW miała zapaść w ubiegłym tygodniu na wniosek ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Piotr Pogonowski nie zachowa stanowiska szefa Agencji w nowym rządzie. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika również, że dojdzie do przebudowania służb – stanowisko ma stracić także szef Służby Wywiadu Wojskowego gen. Andrzej Kowalski. Jak przekonuje rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, takie ruchy kadrowe w ABW należy uznać za całkowicie bezpodstawne i niemające potwierdzenia w rzeczywistości. O szefie SWW oświadczenie nie wspomina.
Jak wyliczyła "Rzeczpospolita", lista win szefa ABW jest długa – dotyczy serii skandali wokół Mariana Banasia. Pogonowski nie zapobiegł jego nominacji na szefa Najwyższej Izby Kontroli, nie poinformował PiS o niejasnych znajomościach wiceministra finansów z osobami z półświatka – choć był to podstawowy obowiązek ABW wpisany w zadania tej służby.
ABW, choć miała swoich funkcjonariuszy na wysokich stanowiskach w resorcie finansów, nie wykryła, że dwóch urzędników na kierowniczych stanowiskach jednocześnie kierowało – co zarzuca im Prokuratura Krajowa – mafią VAT-owską. A jeden z nich, Krzysztof B., został zatrudniony przez dyrektora departamentu, który jednocześnie był... funkcjonariuszem ABW (dziś jest jednym z wiceministrów finansów). ABW podczas postępowania musiała natrafić na informację, że Banaś wynajmuje kamienicę osobie powiązanej z gangsterami. Dlaczego przymknęła oko, zamiast przestrzec kierownictwo PiS? Szef ABW nie tylko nie zawiesił Banasiowi certyfikatu, ale nie wszczął też postępowania kontrolnego, czym naraża się na zarzut niedopełnienia obowiązków.
Źródło: Rzeczpospolita/Twitter
Absolwent Administracji Europejskiej. W przeszłości praca w roli statystyka w UEFA oraz w Przeglądzie Sportowym i Onet.pl. Polskie Towarzystwo Statystyczne I Historia Bez Cenzury.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka