O planowanym spotkaniu Morawieckiego i Netanjahu mówiło się od kilku dni. Premierzy mieli rozmawiać w ramach konferencji bliskowschodniej, a możliwość takiego spotkania potwierdzał dla PAP rzecznik prasowy izraelskiej ambasady Michał Sobelman. Z oficjalnych informacji wynikało, że Morawiecki i Netanjahu spotkają się 14 lutego o godz. 12:00.
Okazuje się jednak, że szef polskiego rządu na swojego rozmówcę musiał czekać ponad godzinę. Według korespondentki "Haaretz", Morawiecki cały czas liczył, że rozmowa jednak dojdzie do skutku.
Ostatecznie premierzy spotkali się, co potwierdziła KPRM. Na Twitterze można znaleźć wspólne zdjęcia polityków, ale pojawiają się pytania, dlaczego Morawiecki musiał tak długo czekać na swojego rozmówcę. Dobrze że Netanyahu przyjął naszego premiera. Źle by wyglądało, gdyby Mateusz Morawiecki nie dostał zaproszenia od premiera Izrael na konferencji organizowanej w Polsce. Są przynajmniej pozory suwerenności.
Źródło: KPRM?Twitter
Absolwent Administracji Europejskiej. W przeszłości praca w roli statystyka w UEFA oraz w Przeglądzie Sportowym i Onet.pl. Polskie Towarzystwo Statystyczne I Historia Bez Cenzury.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka