Miała sukcesywnie wyprowadzać pieniądze z kasy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że pracownica tej instytucji mogła okraść ją na nawet blisko pięć mln zł. Kobieta została już zatrzymana i aresztowana. Wszystko wskazuje na to, że to ta sprawa miała być powodem odwołania w ostatnim czasie dwóch ważnych dyrektorów Biura.
Do odwołania szefa pionu finansów oraz pionu bezpieczeństwa wewnętrznego CBA doszło w ubiegłym tygodniu. Poinformował o tym wczoraj portal TVN24.pl. Ta sytuacja jest o tyle zaskakująca, że obydwaj dyrektorzy pracowali w tej instytucji od wielu lat i byli zaufanymi ludźmi nie tylko Ernesta Bejdy, szefa CBA, ale też ministrów koordynatorów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zastanawiający jest też fakt, że zostali odwołani na około miesiąc przed końcem kadencji Bejdy.
Jak ustalił nieoficjalnie Onet, te odwołania to prawdopodobnie efekt sprawy nielegalnego wyprowadzenia pieniędzy z kasy CBA. - Miała tego dokonać pracownica pionu finansowego Biura. Kobieta, mając pełną wiedzę o pieniądzach przepływających przez tę instytucję, sukcesywnie wyprowadzała je z funduszu operacyjnego Biura. W sumie mogło to być nawet blisko pięć mln zł - mówi nasz informator, powiązany ze służbami, który chce zachować anonimowość.
- Kiedy wyszło to na jaw, posypały się głowy. Dyrektor pionu finansów będzie prawdopodobnie odpowiadać za niedopełnienie obowiązków, a dyrektor biura wewnętrznego za to, że nie miał nad tym kontroli, do czego przecież został powołany - wyjaśnia źródło Onetu.
O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy CBA. Nie otrzymaliśmy właściwie odpowiedzi na zadane przez nas pytania, tylko dość lakoniczny komunikat. - CBA nie informuje o decyzjach kadrowych, podejmowanych wobec funkcjonariuszy i pracowników Biura. Nie jest prawdą, jakoby Centralne Biuro Antykorupcyjne utraciło jakiekolwiek środki finansowe - taką odpowiedź otrzymaliśmy od Temistoklesa Brodowskiego, rzecznika CBA.
O skomentowanie sprawy Onet poporsił także Marka Biernackiego, byłego koordynatora ds. służb specjalnych, obecnie członka parlamentarnej komisji służb specjalnych. - Dotarły do mnie również informacje o zatrzymaniu kobiety pracującej w CBA, która miała narazić tę instytucję na straty. Nie jestem jednak w stanie potwierdzić sumy, jaka wchodzi w grę. Jeżeli byłoby prawdą, że kobieta wyprowadzała pieniądze z funduszu operacyjnego Biura, musiała to robić nawet latami. Nie da się wyprowadzić tą drogą takich pieniędzy krócej niż w rok, jest to po prostu niewykonalne - powiedział Marek Biernacki.
- Coś musi być na rzeczy, bo na ostatnim posiedzeniu parlamentarnej komisji ds. służb specjalnych, dotyczącej budżetu służb specjalnych, nie stawił się nikt z kierownictwa CBA, jak to jest zwyczajowo, tylko osoba, która zastępuje byłego już prawdopodobnie dyrektora pionu finansowego tej instytucji. Poprosiłem ją o wyjaśnienia w tej sprawie, ale nie była w stanie udzielić mi precyzyjnych informacji - dodaje Biernacki.
Źródło: Onet.pl
Całość:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/afera-w-cba-pracownica-tej-instytucji-wyprowadzila-z-niej-miliony-zl/tqwzp6s
Absolwent Administracji Europejskiej. W przeszłości praca w roli statystyka w UEFA oraz w Przeglądzie Sportowym i Onet.pl. Polskie Towarzystwo Statystyczne I Historia Bez Cenzury.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo