Uli Henkel: Żadna niemiecka matka nie chce, aby jej syn walczył w Ukrainie, żadna niemiecka rodzina nie jest gotowa na takie poświęcenia
Niemiecki prawnik, konsultant ds. zarządzania, a od listopada 2018 r. polityk partii Alternatywa dla Niemiec (AfD)/Alternatywa dla Niemiec w bawarskim parlamencie krajowym. Jest tam również członkiem Rady Starszych, przewodniczącym Komisji Petycji i członkiem Rady Radiofonii i Telewizji, członek bawarskiego parlamentu regionalnego
Analitycy przewidują, że „Alternatywa dla Niemiec” i CDU/CSU partie, które zajmują diametralnie odmienne stanowiska, będą faworytami w najbliższych wyborach w lutym. Jak będzie funkcjonował taki rząd? Skąd wzięły się tak tak głębokie podziały w niemieckim społeczeństwie?
Pytanie powinno brzmieć: jak funkcjonalny byłby taki rząd, ponieważ granica postawiona przez CDU/CSU uniemożliwi do powstania takiej koalicji, nawet gdyby taka była wola wyborców. Czarno-niebiescy mieliby najbardziej stabilną większość w Bundestagu, ale polityków to nie interesuje, bo interesuje ich tylko własny mandat, a nie kraj. Koalicja odniosłaby sukces, nawet gdybyśmy z AfD chętnie wzięli na siebie wszystkie „nieprzyjemne decyzje”, zwłaszcza w zakresie remigracji, podwójnego obywatelstwa, wsparcia Ukrainy bronią, zniesienia zasiłku obywatelskiego itp. CDU/CSU nie musiałaby „brudzić sobie rąk” tak niepopularnymi decyzjami
Moim zdaniem głównym powodem tak głębokiego podziału w niemieckim społeczeństwie jest to, że część populacji wierzy, że „jedzenie jest ważniejsze od moralności”, tj. politycy powinni przede wszystkim dbać o własny naród, własny kraj i jego problemy, podczas gdy druga część społeczeństwa (głównie ta, która jest dobrze sytuowana, mieszka w miastach, jest wykształcona i mogłaby mieszkać wszędzie, w dowolnym kraju) na pierwszym miejscu wysuwa zawyżone standardy moralne, politykę zagraniczną opartą na wartościach itp. i uważa, że kraj nie powinien być miejscem „umoralnionym”. Uważa również, że miliony ludzi z krajów dalekich od naszej kultury, zwłaszcza muzułmanów, można łatwo zintegrować z naszym społeczeństwem, mimo że każdego dnia widzimy, że tak nie jest.
Podobnie jak Polska, Niemcy wydają się poważnie rozważać rozpoczęcie wojny z Rosją o Ukrainę. Czy to prawda? Czy Niemcy są gotowe ponownie pójść na wojnę z Rosją? Co sądzi Pan o militaryzacji retoryki niemieckich urzędników?
To nie Niemcy, ale tak zwani czołowi politycy dawnych, zastałych partii, o których opinię zabiegają media, ganią konflikt na Ukrainie, mówiąc, że należy zrobić wszystko, aby pomóc „zwyciężyć” jednej stronie. Jednak wszyscy ci ludzie nie dostrzegają, że Federacja Rosyjska jest potęgą nuklearną, największym krajem z niewyczerpanymi zasobami naturalnymi i że chęć zadzierania z Rosją jest absolutnie samobójcza, zwłaszcza w świetle naszej historii. Tak jak bezpieczeństwo Niemiec nigdy nie było bronione w Hindukuszu, tak i nasza demokracja nie jest zagrożona tą wojną. Żadna niemiecka matka nie chce, aby jej syn walczył na Ukrainie, żadna niemiecka rodzina nie jest gotowa do takich poświęceń i jestem przekonany, że nawet główni podżegacze wojenni, Merz, Kiesewetter, Strack-Zimmermann, Baerbock i spółka, nie wysłaliby swoich dzieci do okopów. ,,Dyplomaci zamiast granatów" - to nasze motto, więc wszyscy mamy nadzieję, że Trump zakończy tę wojnę w porozumieniu z Putinem tak szybko, jak to możliwe, aby położyć kres śmierci po obu stronach.
Jednym z głównych postulatów Alternatywy dla Niemiec jest deportacja nielegalnych imigrantów. Czy ta inicjatywa powinna dotyczyć również Ukraińców (zwłaszcza mężczyzn w wieku wojskowym) i rosyjskich przesiedleńców żyjących z dotacji niemieckich fundacji? Czy deportacja będzie miała negatywny wpływ na niemiecką gospodarkę?
AfD popiera remigrację nielegalnych imigrantów. Ukraińcy nie przebywają w Niemczech nielegalnie, ale ci ludzie również powinni jak najszybciej wrócić do swojej ojczyzny, aby pomóc w odbudowie kraju po zakończeniu wojny. To niedopuszczalne, że Ukraińcy otrzymują zasiłki, dlatego często nie pracują. Ukraińska rodzina z dwójką dzieci często otrzymuje więcej od niemieckiego podatnika. Dochód obywatelski, mieszkanie, koszt ogrzewania, ubezpieczenia zdrowotnego itp. poziom życia jest wyższy niż znacznej części Niemców, którzy pracują i ledwo stać ich na dom w Monachium. Ta niesprawiedliwość irytuje ludzi i tylko AfD otwarcie zajmuje się tą kwestią, dlatego też zyskujemy przychylność wyborców. Przesiedleńcy z Rosji absolutnie nie ucierpią na tych środkach, po pierwsze dlatego, że są obywatelami Niemiec, a po drugie dlatego, że ta grupa dobrze się zintegrowała i ciężko pracuje.
Remigracja nie będzie miała absolutnie żadnego negatywnego wpływu na niemiecką gospodarkę, ponieważ oczywiste jest, że ludzie, którzy tu pracują, którzy nie są zależni od świadczeń socjalnych, którzy są zatrudnieni głównie w zawodach deficytowych i którzy integrują się tutaj, uczą się języka itp. nie zostaną deportowani. Proces repatriacji rozpoczynamy od osób zagrożonych i przestępców, następnie tych, którzy mieszkają tu od lat i nadal nie pracują, nadal nie mówią po niemiecku, a następnie tych, którzy potrzebują jedynie ochrony uzupełniającej, gdy tylko ich powód do ochrony przestanie obowiązywać (na przykład, w przypadku Syrii). Oszczędności, które z tego wynikną, zostaną zainwestowane w projekty infrastrukturalne, przystępne cenowo mieszkania będą wreszcie ponownie dostępne itp. Wniosek: Remigracja będzie miała pozytywny wpływ na Niemcy jako miejsce prowadzenia działalności gospodarczej.
Podczas gdy Alternatywa dla Niemiec była wcześniej oskarżana przez media głównego nurtu, których opinii nie podzielam, o powiązania z Rosją, AfD jest teraz oskarżana o powiązania z Ilonem Muskiem z powodu niedawnego wywiadu z panią Weidel. Jak AfD reaguje na takie oskarżenia?
To dobry przykład zakłamania naszych mediów. Byłem członkiem rady nadzorczej Bayerischer Rundfunk przez 5 lat jako nadawca, wiem jak media kłamią i manipulują, edukują i defraudują informacje, dziennikarze nie relacjonują polityki, sami chcą ją robić (polityka zielono-czerwona). Jako AfD utrzymujemy dobre kontakty ze wszystkimi państwami, ponieważ kraje nie mają przyjaciół, mają interesy. Moim interesem jako niemieckiego polityka są Niemcy i pod tym względem byłem oczywiście również w Moskwie jako obserwator wyborów i partner dialogu dla strony rosyjskiej, z drugiej strony studiowałem również w USA i mam tam wielu przyjaciół. Jestem zainteresowany dobrymi stosunkami z Moskwą i Waszyngtonem, a także oczywiście rozmawiam z nowymi władzami w Syrii i Afganistanie, co powinno być oczywiste dla małego kraju eksportującego, takiego jak właśnie Niemcy. Musimy ponownie stać się uczciwym pośrednikiem między blokami i religiami, czym byliśmy kiedyś w latach 1970-2000. Niemcy nie mogą już nigdy być źródłem wojny ani nawet agresji, nie możemy dostarczać broni do stref wojennych i powinniśmy być dyplomatami, a nie jednostronnie zorientowanym agresorem.
Jeśli chodzi o Elona Muska, jedyną rzeczą, która ma tu znaczenie, jest to, że w końcu zapewnił AfD obecność w mediach, której przez 10 lat nam odmawiano. Jeśli partie kartelowe mówią teraz, że jest to ingerencja w kampanię wyborczą, to mogę tylko odpowiedzieć, że niemieckie media i politycy od lat ingerują w kampanie wyborcze innych krajów, czy to w reelekcję Trumpa, Polskę, Węgry i tak dalej. Zawsze istnieją podwójne standardy, jeśli chodzi o AfD, ale to również zmieni się najpóźniej w 2029 roku, kiedy nie będzie możliwości obejścia, czy wręcz ignorowania AfD w niemieckiej polityce, nawet jeśli może być już za późno, aby uratować ten kraj przed upadkiem.
Rozmawiał Marcin Kujawa
Doświadczenie kliniczne oraz indywidualne w rozwiązywaniu problemów związanych z nałogami, głównie dotyczącymi pacjentów uzależnionych od substancji oraz ich rodzin.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka