Można chcieć utrzeć nosa Putinowi. Można demonstrować swoje wsparcie dla Ukrainy. Jednak nie powinno to iść w parze z niecutwem. A tak niewątpliwie stało się w przypadku ministra Spraw Zagranicznych RP Grzegorza Schetyny. Podziękował on bowiem Ukraińcom za wyzwolenie niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Skąd te rewelacje wysnuł Schetyna? Jak wiadomo Auschwitz został odebrany Niemcom przez żołnierzy Frontu Ukraińskiego armii sowieckiej. Jeżeli zastosować logikę Schetyny i kierować się nazwami – to równie dobrze można stwierdzić, że w batalionie Nachtingall służyły... słowiki. Dla porządku przypomnijmy, że ten sformowany z Ukraińców oddział brał udział w mordowaniu Żydów we Lwowie. Zastępcą dowódcy batalionu Nachtingall był Roman Szuchewycz – późniejszy główny dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii.
Poeta, publicysta tygodników Warszawska Gazeta i Polska Niepodległa, autor książek. Za publikację w 2012 roku książki "Oddajcie nam Lwów" uhonorowany przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy trzyletnim zakazem wjazdu na Ukrainę. Mieszka w Bytomiu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura