Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
program, mega produkcję, wysoko nakładową pod tytułem złodziejstwo władzy na przykładzie Obajtka.
W programie pod dyktando red Sznapf wystąpiło dwoje zacnych profesorów. Jeden z PAN, drugi z Lubelskiego
Uniwersytety Marii Curi Skłodowskiej i pani mecenas, skąd nie pamiętam.
Obaj profesorowie zgodnie twierdzili, że Obajtek ukradł setki miliardów złotych z budzetu państwa. Profesorowie
nie zadali sobie trudu aby wyjaśnic na czym miała kradzież polegać, bo oni nie są od tego aby wchodzic niuanse
prawne. Zajeli się wytłumaczeniem prostaczkom (nam) jak wielkie szkody wyrządził Obajtek państwu polskiemu.
I tak uświadomili szaraczkom, którzy pojmują jak to jest ukraść milion, dwa, czy nawet sto milionów i tym się oburzamy
a tam gdzie chodzi o miliardy które ukradł Obajtek już tego nie pojmujemy, przez to ten zbrodniarz jest prawie bezkarny,
do czasu bo tak obiecał premier który jak profesory wie wszystko.
Prefesorowie wiedzą to najlepiej i poczuli się w obowiązku wyjaśnic to gawiedzi. Wyjaśnili iż mimo tej gigantycznej
kradzieży Obajtka przy współudziale Kaczyńskiego społeczeństwo w ostatnich latach jednak sie trochę bogaciło.
Jednak to samo społeczeństwo nie zdaje sobie sprawy, że gdyby nie gigantyczne złodziejstwo Obajtka, pieniądze
które ukradł prezes Orlenu w służbie zdrowia nie byłoby problemu. Nikt nie czekałby na wizytę u specjalisty a specjalista
czekałby na pacjęta. Taką szkodę wyrzędził Obajtek a profesorowie poczuli sie w obowiązku wytłumaczyc to widzom
TVimfo.
Wybitny profesor z Kanady słynny z odbycia tragicznego lotu do Smoleńska w kabinie pilotów zdaje się pogłąd
telewizyjnych autorytetów potwierdzać.
Ja dalej nie wiem, na czym to złodziejstwo polegało?
Ekonomicznie, matematycznie mi się to nie spina.
Aż ciśnie się na usta pytanie,
Co w takim razie z poprzednikami Obajtka
na stanowisku prezesa Orlenu, czy oni
byli złodziejami jeszcze w większej skali zważywszy
kondycję finansową firmy, gorszą podobnie
jej rozwój, też gorszy.
Jakim cudem mimo złodziejstwa Obajtka
firma przekształcała się w koncern, miała większe
zyski i więcej pieniędzy odprowadzała do budżetu
państwa.
Na czym polega to złodziejstwo i dlaczego
teraz za Obajtka było a wcześniej np.za Krawca nie było.
.