System prezydencki w Polsce - bardzo dużo władzy bez realnej kontroli - test

Żywią, bronią i rządzą

Przesłanka: plakat idei, 2022 r.
*
W 2017 roku z inicjatyw prezydenta Andrzeja Dudy zaistniała dyskusja o idei systemu prezydenckiego w Polsce. Wówczas Jarosław Kaczyński wskazał w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska", że nie widzi "żadnych przesłanek, przy ustabilizowanym systemie politycznym, do tego, by wprowadzić system prezydencki w Polsce, który zawsze tworzy ryzyko, iż osoba bez odpowiedniego doświadczenia politycznego, bez umiejętności, a czasem - może się tak zdarzyć ... człowiek złej woli uzyska bardzo dużą władzę, i to bez realnej kontroli".

Zatem wg przesłanki Jarosława Kaczyńskiego metoda systemu prezydenckiego nie spełnia gwarancji wymagań bezpieczeństwa narodowego. I obecny system co do zasady gwarantuje, że nikt nie uzyska bardzo dużą władzę bez realnej kontroli. Może ktoś uważać, że potrzeba korekty konstytucyjnej dla poprawy jakości, jednak dalej tylko w ramach tego systemu.
*
Test. Szkic wybranego modelu idei systemu prezydenckiego (Polska nie jest federacją województw, dalej działa, jak np. KWRiST, itp.):

- Prezydent RP (wiceprezydent, rząd - kadra: ambasadorowie, ministrowie, wojewodowie, prezesi spółek SP, szefowie służb bezpieczeństwa publicznego, itp., itd.)

- Senat RP (280 mandatów - izba wyższa)

- "Izba Reprezentantów Rzeczypospolitej Polskiej" (280 mandatów - izba niższa)

W tym ułożeniu są trzy umowne partie w systemie prezydenckim:

- "Polska Republika Solidarna" - to tzw. "Zjednoczona Prawica" w wersji jednopartyjnej, ułożenie przerobienie od Republika Federalna Niemiec

- "Polski Sojusz Demokratyczny" - to tzw. "totalna opozycja", lewica i liberałowie, w wersji jednopartyjnej

- Polskie Stronnictwo Ludowe

Zgodnie z internetową ścieżką pierwszej przesłanki w żądnej z dwóch powyższych partii nie ma PSL. W tej idei w polskim systemie prezydenckim domena partyjna ułożona jest z trzech partii, tj. PSL i dwóch powyższych w roli do wyboru przez niego koalicjanta.

Zatem czy w takim scenariuszu spełniona byłaby przesłanka Jarosława Kaczyńskiego i PSL mogłoby uzyskać bardzo dużo władzy bez realnej kontroli?

Czyli tak konkretnie współcześnie to prezes PSL

Władysław Kosiniak-Kamysz