Ryba psuje się od głowy cz.3
Motto: Wszystko jest możliwe, a co nie jest, zajmuje tylko trochę więcej czasu [Arne Dahl "Zła krew"]
A była li nadpłata podatku od nieruchomości?
Zanim zacznę uprawiać żonglerkę nudnymi przepisami opowiem wam jeden epizod z mojego życia.
Jak już pisałem byłem w swoim życiu przedsiębiorcą i posiadałem wiele składników nieruchomego majątku, w tym budynek biurowy w centrum miasta wojewódzkiego (dzisiaj jest to gniazdo wszelakich komorników).
Będąc radnym przy wdrażaniu ustawy o podatku lokalnym przyjęliśmy zasadę, że podatnik opisuje każdy składnik swojego majątku i deklaruje od niego podatek.
Pierwszą deklarację złożyłem na podstawie danych, które podpowiedzieli mi w urzędzie miasta (posiadali dane w rejestrze tego majątku). Na następny rok złożyłem skorygowaną deklarację wydzielając metry kwadratowe zajęte pod powierzchnię biurową i ... pod kotłownię, która zajmowała część parteru w tym samym budynku.
Gdy księgowa odniosła deklarację zadzwonili do mnie z urzędu miasta i na wszelki wypadek apytali, czy ja naprawdę chcę żeby oni zweryfikowali dane. Ponieważ to był mój pomysł z tym korygowaniem, więc potwierdziłem ten krok.
Następnego dnia przyszła komisja z urzędu zaszła do kotłowni i ... nie, nie mierzyli tego pomieszczenia, tylko poprosili o dokumenty potwierdzające zakup węgla i jego jakość.
Gdy je dostali to porównali je z wymaganiami jakie Rada Miejska uchwaliła dla węgli i koksów spalanych w I strefie podatkowej (centrum miasta). Okazało się, że emisja tego węgla, który miałem na składzie w dwa razy przekraczała dopuszczalną normę, więc ... resztę chyba się domyślacie.
Ja wycofałem korektę deklaracji podatkowej, a oni udali, że u mnie nie byli. Oczywiście zobowiązałem się kupować węgiel odpowiedniej jakości.
PCC zasmrodziła tego lata Brzeg Dolny do granic przyzwoitości. Gdyby forma była zlokalizowana w Niemczech, to zapłaciłaby wielomilionowe kary na rzecz społeczności lokalnej.
A w Brzegu Dolnym?
Zasmrodzone dzieci rabów polskich (Dolnobrzeżan) dostaną mniej podarunków na Świętego Mikołaja a ich rodzice nie dostaną pomocy socjalnej w takim wymiarze, w jakim można byłoby to zrobić, gdyby kapitalista nie okazał się szmatą, a urząd nie okazał się zbyt słaby na to, żeby ustawić tego podatnika na swoje miejsce.
A teraz obiecana "żonglerka". Zaczynam od ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych:
Art. 6. 1. Obowiązek podatkowy powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające powstanie tego obowiązku.
Art. 6 ust. 9. Osoby prawne, jednostki organizacyjne oraz spółki niemające osobowości prawnej, jednostki organizacyjne Agencji Nieruchomości Rolnej, a także jednostki organizacyjne Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe są obowiązane:
1) składać, w terminie do dnia 31 stycznia, organowi podatkowemu właściwemu ze względu na miejsce położenia przedmiotów opodatkowania, deklaracje na podatek od nieruchomości na dany rok podatkowy, sporządzone na formularzu według ustalonego wzoru, a jeżeli obowiązek podatkowy powstał po tym dniu – w terminie 14 dni od dnia zaistnienia okoliczności uzasadniających powstanie tego obowiązku;
2) odpowiednio skorygować deklaracje w razie zaistnienia zdarzenia, o którym mowa w ust. 3, w terminie 14 dni od dnia zaistnienia tego zdarzenia;
3) wpłacać obliczony w deklaracji podatek od nieruchomości – bez wezwania – na rachunek właściwej gminy, w ratach proporcjonalnych do czasu trwania obowiązku podatkowego, w terminie do dnia 15. każdego miesiąca, a za styczeń do dnia 31 stycznia.
Przyjrzyjmy się ustępowi 3, o którym mowa w ust.9. pkt.2:
3. Jeżeli w trakcie roku podatkowego zaistniało zdarzenie mające wpływ na wysokość opodatkowania w tym roku, a w szczególności zmiana sposobu wykorzystywania przedmiotu opodatkowania lub jego części, podatek ulega obniżeniu lub podwyższeniu, poczynając od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym nastąpiło to zdarzenie.
W jaki sposób PCC mogło zaszantażować Urząd Miejski w Brzegu Dolnym i uzyskać zwrot części podatku za 5 lat, to w moim rozumie się nie mieści.
Przekazali do urzędu skorygowane deklaracje w ciągu 14 dni od zdarzenia o którym mowa w ust. 3? Przyjmuję że tak właśnie było. Więc jak ustalić, że zdarzenie miało miejsce 5 lat temu?
Jeśli nawet tak było, to upłynął termin 14 dni, jaki ustawa dawała im na złożenie skorygowanej deklaracji.
I najważniejsze - jak ustalić, że zmiana miała miejsce 5 lat temu, a nie wczoraj? Przecież z archiwalnych deklaracji wynika inna prawda i nie ma podsatw żeby ją kwestionować!
A była li wogóle taka nadpłata?
Żeby odpowiedzieć na tak postawione pytanie musimy zajrzeć do Ordynacji podatkowej.
Nadpłata Art. 72. § 1. Za nadpłatę uważa się kwotę:
1) nadpłaconego lub nienależnie zapłaconego podatku;
2) podatku pobraną przez płatnika nienależnie lub w wysokości większej od należnej;
Art. 75. § 1. Jeżeli podatnik kwestionuje zasadność pobrania przez płatnika podatku albo wysokość pobranego podatku, może złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty podatku.
Jak to nie śmiesznie zabrzmi, ale żaden z tych przypadków, które pozwalają przyjąć, że mamy do czynienia z nadpłatą w przypadku podatku od nieruchomości nie ma miejsca.
PCC płaciło podatek w wysokości wyznaczonej przez siebie, a urząd pobierał od PCC podatek tylko w tej wysokości, którą wyznaczył podatnik, czyli PCC. Nie ma więc mowy o jakiejś nienależności podatku!
A skąd się wziął idiotyczny termin zwrotu podatku wynoszący 5 lat wstecz? Zajrzyjmy do kolejnego artykułu Ordynacji:
Art. 80. § 1. Prawo do zwrotu nadpłaty podatku wygasa po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin jej zwrotu.
Jak należy rozumieć ten artykuł? Sięgnijmy do naszego przykładu, w którym podatnik złożył skorygowaną deklarację 1 października 2014 r.
Sprawdzanie tej deklaracji trwało dwa lata i 1 października 2016 r. urząd przyznał rację podatnikowi. Rok 2016 jest tym rokiem, od którego liczy się 5-cioletni termin wygaśnięcia zwrotu nadpłaty podatku, a więc do końca 2021 r. podatnik musiałby wybić tę nadpłatę z urzędu.
W naszym przypadku nie ma mowy o nadpłacie. Jedyne o czym możemy mówić, to tylko o jakiejś niezrozumiałej kombinacji.
Na zakończenie chcę zwrócić uwagę czytelników na ciekawy przepis Ordynacji podatkowej:
Art. 56.§ 1. Stawka odsetek za zwłokę jest równa sumie 200% podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o Narodowym Banku Polskim, i 2%, z tym że stawka ta nie może być niższa niż 8%.
Pytam, gdyż nie mieszkam w RP: Który bank płaci odsetki na poziomie 8% ??? Według moich danych najwyższa stawka od depozytów bankowych wynosi 4%, czyli robienie "nadpłat" to może być dobry biznes.
Dolnobrzeżanie:
Jeżeli PCC nie zwróci do kasy miasta niesłusznie otrzymanego zwrotu podatku (za 3 lata), to powinniście zmusić burmistrza do wystawienia tej firmie kary ekologicznej w wysokości ... powiedzmy 20 milionów !!!
Inne tematy w dziale Gospodarka