Sześciu niedoumków w siedzibie TK – P.S.
Przed chwilą (wieczorem 7 listopada 2016 r.) przeczytałem cytat wypowiedzi jednego z niedoumków w TK – sędziego (jeszcze) Pszczółkowskiego:
# "Obejmując urząd sędziego TK, przyrzekałem służyć wiernie Narodowi i stać na straży Konstytucji RP. Działania Prezesa Trybunału Konstytucyjnego sprzeczne z Konstytucją i obowiązującym prawem powinny spotkać się ze sprzeciwem sędziego Trybunału" – podkreślił w swym oświadczeniu Pszczółkowski. #
Aż dziw bierze, że ten osobnik nie jest jeszcze profesorem prawa konstytucyjnego. Ma przecież na to wszelkie predyspozycje:
- nie umie czytać Konstytucji RP ze zrozumieniem;
- nie rozumie tego, że ustawa, jako akt niższego rzędu musi być zgodna z konstytucją;
- nie dociera do niego, że ustawy nie mogą paraliżować funkcjonowania TK.
Ten osobnik nie rozumie nawet tego, że na straży Konstytucji RP stoi Prezydent RP, a jego funkcja, jako sędziego TK to pilnowanie, żeby akty niższego rzędu były zgodne z Konstytucją. Tyle i ... aż tyle!
Do niego już nigdy nie dotrze, że działania Prezesa ... PiS sprzeczne z Konstytucją i obowiązującym prawem powinny spotkać się ze sprzeciwem sędziego Trybunału, a to oznacza, że natychmiast powinien być odwołany z posady sędziego TK, gdyż nie spełnia podstawowego kryterium, wymaganego przy kandydowaniu na tą posadę:
NIE POSIADA WIEDZY PRAWNICZEJ i ODPOWIEDNICH KWALIFIKACJI !!!
A może ten osobnik jest już zmęczony, tak jak jego politykierska koleżanka, Przyłębska? Jeśli tak, to idźcie do lasu, na grzyby.
Inne tematy w dziale Polityka