Determinizm konieczności po ukraińsku
Wypowiadając się o reakcji Ukraińców na naznaczenie korupcjonera Nowaka szefem Autodoru Ukraina (Agencji państwowej, która zarządza wszystkimi drogami w Ukrainie) wypowiedziałem poniższą tezę:
"Daje o sobie znać determinizm konieczności."
Determinizmem możemy nazwać koncepcję filozoficzną, w której każde zdarzenie i stan jest zdeterminowane przez swoje uprzednio istniejące przyczyny (również zdarzenia i stany).
Determinizm wyklucza przypadek jako zjawisko obiektywne. Poczucie losowości jest wyłącznie stanem subiektywnym wynikającym z niedoboru informacji. Z drugiej strony, ponieważ związek przyczynowo-skutkowy dotyczy także zjawisk psychicznych i zachowania człowieka, determinizm neguje istnienie klasycznie rozumianej wolnej woli.
Konieczność – przymus wyboru wynikający z warunków otoczenia a nie woli czy wiedzy człowieka.
Uwaga: dalej będę pisał w takiej formie osobowej, jakbym był Ukraińcem.
My wszyscy doskonale wiedzieliśmy, że nie wolno po Majdanie dopuścić do władzy oligarchów i tych, którzy pracowali na Janukowicza, ale ... wybraliśmy Poroszenkę, gdyż nie było innego wyboru, gdyż władzę w tym czasie sprawowała hunta parlamentarna – Turczynow, Jaceniuk, Machnicki i inni.
To oni doprowadzili do agresji FR na Krym, a następnie na Donbas i w tej sytuacji wybór Poroszenko na urząd Prezydenta i "patriotów" z Majdanów wydawał się jedynym ratunkiem dla ... Ukrainy.
Bardzo szybko Poroszenko okazał się nie tylko Janukowiczem Nr 2, ale również Kuczmą Nr 2 i Juszczenką Nr 2, co doprowadziło do rozbłysku korupcji na niespotykaną skalę, obniszczeniem społeczeństwa i pełną degradacją państwa, które trzyma się na pławu tylko dzięki milionom pracującym poza granicami Ukrainy.
Wszystkie wybory odbywają się z bezczelnym kupowaniem głosów. Centralna Komisja Wyborcza pracuje w takim składzie, w jakim powołał ją Janukowicz i to tak pasuje Poroszence, że nawet nagrodził największego manipulatora i falszerza rezultatów wyborów jednym z najażniejszych odznaczeż państwowych.
Co z tego, że my wiemy iż trzeba gonić w szyję tych korupcjonerów, jeśli mamy takie dochody, przy których emeryci i matki sprzedają swoje głosy za pakiet kaszy greczanej i podaczkę w wysokości 200-400 hr (dzisiaj stanowi to 8-16 USD).
Ja otrzymuję 999 hr emerytury (ok. 38 USD), a tylko na lekarstwa na serce muszę wydawać 100 USD !!!
Trwa właśnie e-deklarowanie dochodów za 2015 r. (deklaracje składają urzędnicy państwowi, deputaci ludowi, władze samorządowe). Narród wstrzymał odech i z niedoumieniem czyta kolejne kuriozalne "wyznania".
Szybko wielką popularność zdobyło spostrzeżenie o tym, że w przyszłym tygodniu wybiera się do Ukrainy Misja MWF na czele z Dyrektorem wykonawczym.
Cel wizyty?
Pożyczyć pieniądze u naszych urzędników państwowych i politykierów.
Dzisiaj na platformie Onet.pl znalazłem artykuł, który stanowi doskonałą ilustrację Determinizmu Konieczności:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kaukaski-wielki-brat/lww0en
Inne tematy w dziale Polityka