Europejczycy nas nie rozumieją
Skarży się w Budapeszcie niejaki Andrzej Duda, zajmujący tymczasowo miejsce pod parasolem.
Nie ma kto temu facetowi powiedzieć (jak to zrobić, gdy się nie jest nastolatką prezentującą swoje wdzięki na FB), że temu jest klarowne i do tego logiczne wyjaśnienie.
Było: Polak Węgier dwa bratanki
Jest: Polak Węgier dwa baranki!
Inne tematy w dziale Polityka