O stanie państwa decydują ludzie.
Czyli różne spojrzenia na problem bankowości w RP.
Jak ten problem widzi polityk i wicepremier (sic!) Gowin:
# Powinniśmy skorzystać z okazji, że niektóre z zagranicznych banków borykają się z kłopotami i spróbować je zrenacjonalizować – powiedział Gowin "FT". Dziennik przypomina, że ok. 60 proc. polskiego sektora bankowego jest w rękach zagranicznych, jednak niektóre banki, takie jak austriacki Raiffeisen czy włoski UniCredit, których oddziały są w kraju, rozważają wycofanie się z polskiego rynku. #
Pan Gowin zapomniał, jak te banki pojawiły się w RP i na czym tak naprawdę robiły biznes przynoszący im zyski i czyniący z tubylców niewolników systemu.
Komunistyczny złodziej i liberalny barbarzyńca, Balcerowicz, sprzedał rodzime banki komercyjne, wydzielone ze struktury NBP, za cząstkę ich wartości i jednocześnie zagwarantował "inwestorom", a tak naprawdę spekulantom, stały kurs złotego przez gwarantowany okres.
Nikt w historii nie okradł mojej ojczyzny tak jak Balcerowicz i komunistyczno-lichwiarska banda.
I co dzisiaj proponuje "geniusz" wicepremier Gowin?
Niech państwo za nasze pieniądze wykupi te banki od kapitalistów, napełni je naszymi podatkami i wkładami, a następnie sprzeda je za cząstkę ich wartości naszym, rodzimym, "przedsiębiorczym" lichwiarzom.
A teraz moja propozycja:
1. Nowe prawo bankowe uniemożliwiające w sposób automatyczny (bez udziału człowieka), takie afery jak "kredyty frankowe", "Amber Gold", etc., w tym:
- nowe zasady kredytowania;
- nowe zasady inwestowania
- nowe zasady finansowania budownictwa mieszkaniowego, obrotu mieszkaniami i działkami budowlanymi.
2. Wydzielenie z NBP i PKO BP 3-ch nowych banków komercyjnych państwowych, bez prawa ich prywatyzacji (jakie powinny być funkcje tych banków jestem gotów przedstawić w specjalnym opracowaniu po otrzymaniu zamówienia).
3. Rynek ubezpieczeń wewnętrznych tylko dla jednego, krajowego ubezpieczyciela, jakim musi być ... ZUS.
I najważniejsze:
4. Wszystkie operacje walutowe tylko w jednym banku! Nie może dokonać transferu waluty poza granice kraju ten, kto w wymaganym terminie nie złożył deklaracji podatkowej i o dochodach za poprzedni rok.
Uwaga: w mojej propozycji nie ma miejsca na te problemy, przed jakimi stanął dzisiaj bank PKO BP, który kupił bank obciążony kredytami "frankowymi" od zachodniego operatora, a teraz będzie musiał ponieść koszta obsługi tych kredytów.
Inne tematy w dziale Polityka