Powtarzała moja babcia, gdy widziała, że ja mam rację i staram się ją zrozumiale donieść do swoich kolegów i koleżanek, ale im na to było napluwać, gdyż oni uważali, że liczy się tylko to, czym nasiąknęły ich szare komórki.
Dzisiaj przypomniałem sobie o tym z całą jaskrawością i były ku temu 3 powody:
1. Święta, to czas refleksji. Czas w którym naturalnie wspominamy swoich najbliższych.
2. Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu dla "Washington Post".
3. Prezydent RP (jak i całe PiS) nadal uważa, że ma monopol na prawdę, traktując mnie i moich rodaków jak bezmyślne kreatury, które przeszkadzą im spokojnie żyć i czerpać z budżetu garściami to, co jeszcze się w nim pojawia.
Ja uprzedzałem Prezydenta, Premier Szydło i Prezesa Kaczyńskiego, że daję im czas do 25 marca na wyciągnięcie wniosków z tego, jaka jest reakcja świata na to, co się dzieje w mojej ojczyźnie i przystąpienie do realizacji scenariusza, który przekazałem im w odpowiednim czasie.
Byłem na tyle lojalny, że nie opublikowałem tego scenariusza, dając PiS-owi szansę wygrania tej partii z opozycją i KOD-em. Ale sygnały, które docierają od "grupy trzymającej władzę" świadczą jednoznacznie o tym, że oni postanowili "zatopić" okręt pod nazwą "Rzeczypospolita PiS-owska".
Narzeka Pan na to, że zachodnia prasa niewłaściwie wyświetla wydarzenia w RP, na pierwszy plan wysuwając argumenty opozycji. Kaczyński zaczął serię osobistych "ewangelii", którą dobrze odbiera pewna grupa aborygenów, ale nie jest rozumiana na zachodzie.
Rząd wysyła emisariuszy do Londynu w poszukiwaniu PR Agencji, która za grube pieniądze podejmie się poprawić wizerunek RP na zachodzie. I nikomu z was nie przyjdzie do głowy, że winę za ten stan rzeczy ponosicie właśnie wy i tylko wy. OSOBIŚCIE !!!
Z jednej strony odmawiacie wywiadów zachodnim dziennikarzom, gdy was o to proszą, a z drugiej bezczelnie kłamiecie, gdy już taki wywiad udzielacie. Przykład takiego kłamstwa poniżej:
Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla "Washington Post":
#Pytany, dlaczego nie przyjął ślubowania od trzech sędziów, których wybór Trybunał Konstytucyjny uznał za ważny, prezydent stwierdza, że "odpowiedź jest prosta" i że "nowy parlament przyjął uchwałę unieważniającą wybór pięciu sędziów wyznaczonych przez poprzedni rząd".
Andrzej Duda podkreśla, że "zgodnie z polską konstytucją TK nie jest upoważniony do oceniania uchwał, na podstawie których mianowani są sędziowie". Gdy dziennikarka przypomina, że parlament zawetował mianowanie sędziów wybranych przez poprzednie władze, nie czekając na orzeczenie TK, prezydent zaznacza, że "była to decyzja polskiego parlamentu", a "nikt nie ma kompetencji, by wstrzymać jego pracę".#
Tak, Panie Prezydencie, odpowiedź jest "bardzo prosta". I ja znam tą odpowiedź, więc mnie Pan nie może okłamać!
Najpierw Pan odmówił przyjęcia ślubowania (i słusznie Pan zrobił!), a dopiero później Sejm VIII kadencji unieważnił uchwały Sejmu VII kadencji oraz dokonał wyboru nowych kandydatów na sędziów TK.
Prześledzić chronologię wydarzeń, i dojść do wniosku, że jest Pan kłamcą pospolitym, autorka wywiadu może nie ruszając tyłka z fotelu w redakcji w Waszyngtonie. Mnie to zajęło ok. 10 minut.
Przypominam Panu tą chronologię:
Wprost 12 listopada 2015 r.
#Prezydent nie przyjął ślubowania od sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy zostali wybrani jeszcze przez poprzedni Sejm.
Czas trwania kadencji trzech sędziów: Wojciecha Hermielińskiego, Marka Kotlinowskiego oraz Marii Gintowt-Jankowicz minął w ubiegłym tygodniu. Obecny prezes Trybunału wystąpił do prezydenta z prośbą o powołanie nowych członków TK. Jednak zdaniem Andrzeja Dudy ich wybór związany jest z naruszeniem zasad demokracji przez ustępującą władzę PO-PSL.
Nowi sędziowie zostali wybrani na początku października. Ich powołanie odbyło się w myśl nowelizacji ustawy, która została przygotowana jeszcze przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Początkowo zakładano, że przed końcem kadencji wybranych zostanie tylko trzech sędziów. Na podstawie zmian, które zostały wprowadzone w trakcie wakacji, wybrano pięciu sędziów (kadencja dwóch innych kończy się w grudniu).#
Orędzie Prezydenta RP po przyjęciu ślubowania od kandydatów na sędziów TK wybranych przez Sejm VII kadencji wygłoszone w dn. 3 grudnia 2015 r.
#Niestety,Sejm poprzedniej kadencji nie przychylił się do mojej prośby idokonał wadliwego prawnie wyboru osób - kandydatów na stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego, naruszając tym samym również dobry obyczaj polityczny.
Aby zakończyć niepotrzebne waśnie podważające autorytet najważniejszych instytucji państwa polskiego, stojąc na straży konstytucji i ciągłości władzy państwowej, postanowiłem odebrać przysięgę od sędziów wybranych wczoraj.#
P.S.: Czym się zajmuje niejaki Magierowski? Dlaczego marnuje Pan pieniądze podatników na taką miernotę?
Inne tematy w dziale Polityka
