Czy można spieprzyć spieprzone

Prof. Zbigniew Witkowski

Katedra Prawa Konstytucyjnego UMK

Szanowny Panie Profesorze,

Dopóki siedział Pan sobie cichutko w w jakimś niszowym "Przeglądzie Sejmowym" oraz szlajał się na trasie "Zimny Toruń – Ciepłe włoskie miasta", to nie mieszał Pan nikomu i mógł Pan w ciszy swojego gabinetu czyścić swoje medaliki.

Ale tego było Panu mało i postanowił Pan w ostrym tonie udzielić reprymendy swoim, jak to Pan nazwał, "młodszym kolegom", o czym natychmiast poinformowała gadzinówka "Onet.pl", cytuję:

#W piątek 18 marca miał zebrać się nowy Komitet Redakcyjny „Przeglądu Sejmowego”. Nie wyda on jednak 133 numeru pisma, jak wynikałoby z dotychczasowego cyklu wydawniczego. Kolejny numer będzie oznaczony jedynką, zatem... historia „Przeglądu Sejmowego” niejako zacznie się od nowa. „Zawiadują tym politolodzy z Lublina z udziałem trzech naszych młodych kolegów” - pisze na Facebooku prof. Witkowski. Do nowej redakcji ma jeden, bardzo mocny apel: „Niech tylko nie spieprzą tego, co my zrobiliśmy!”."

Lubię soczysty język, nie pozwalający na dowolność interpretacji tego co wypowiedziane, ale Pańskie słowa (wyróżniłem je czerwonym kolorem) przyprawiły mnie o zdumienie.

Jak można spieprzyć coś, co z definicji jest spieprzone!

To przecież dzięki takim "konstytucjonalistom" jak Pan, Moja Ojczyzna do dzisiaj nazywa się Rzeczypospolita Polska a nie POLSKA, a ja muszę o sobie mówić, że jestem Obywatelem RP, a nie POLAKIEM.

To co wy takiego zrobiliście, że zgodnie z obowiązującą książeczką, zwaną przez was, "niedokształconych kolesi" Konstytucją, w RP nie ma Trybunału Konstytucyjnego, a tabuny ludzi bez obrazowania (czyli "prawników") dyktuje nam, jak mamy żyć.

Nie liczę na to, że odważy się Pan na merytoryczną dyskusję ze mną. Znam wasze "profesorskie" środowisko i z doświadczenia wiem, że jedyne do czego jesteście zdolni, to chowanie głów w piasek.

Wysyłam kilka swoich analiz, w których jednoznacznie pokazuję, co się Panu udało spieprzyć za te lata spędzone w "Przeglądzie sejmowym" (i nie tylko!).

Z poważaniem,

Waldemar Mordkowicz

Doradca Prezydenta Polski

Kijów, 2016-03-24